Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Początek wielkiej kariery?

Kazimierz Sempruch
fot. K. Sempruch
fot. K. Sempruch
Opolski tenisista, Bojan Szumański, wywalczył tytuł młodzieżowego mistrza kraju w grze pojedynczej. To życiowy sukces 20-letniego gracza, który w rozegranych w Poznaniu zawodach, zdobył także brązowy medal w grze ...

Opolski tenisista, Bojan Szumański, wywalczył tytuł młodzieżowego mistrza kraju w grze pojedynczej.
To życiowy sukces
20-letniego gracza, który w rozegranych w Poznaniu zawodach,
zdobył także brązowy medal w grze podwójnej, w parze
z Dawidem Kuczerem ze Szczecina.

Opolanin, który ma za sobą mnóstwo medali mistrzostw Polski, zdobytych w młodszych kategoriach wiekowych, przed rokiem został młodzieżowym wicemistrzem kraju, po porażce ze starszym o dwa lata rywalem. Tym razem w trofeach odwróciły się role.

Na mistrza czekał tort

W drodze do finału Bojan dość gładko, choć nie bez wysiłku, pokonał bez straty seta czterech rywali. W finale jego przeciwnikiem był Łukasz Wodnicki z Poznania.
- Po wygraniu z nim 6:3 pierwszego seta, przegrałem 4:6 drugiego - opowiada Bojan. - Wtedy trochę już się denerwowałem, ale do końca wierzyłem w zwycięstwo i trzecią partię wygrałem 6:3.
Zawody obserwował ojciec Bojana, Krzysztof, który jednak był pewny wygranej swojego syna.
- Choć akcje w finale były wygrywane na przemian przez obu graczy, znam umiejętności Bojana i wiedziałem, że w końcu wygra mecz - twierdzi pan Krzysztof. - A poza tym syn nie miał innego wyjścia, bo moja żona już zamówiła tort z napisem "Bojan mistrzem Polski".

13 lat na korcie

Bojan miał 7 lat, gdy jego ojciec zaprowadził go na korty przy ul. Oleskiej w Opolu. Chłopcu spodobał się tenis i tak rozpoczęła się jego przygoda z tą dyscypliną sportu. Trenował pod okiem swojego ojca, z zawodu nauczyciela wychowania fizycznego, który sam chętnie grał w tenisa.
- Gdy miałem 9 lat zacząłem uczestniczyć w turniejach dla dzieci - opowiada Bojan. - Po trzech latach treningów przyszły pierwsze sukcesy na arenie krajowej w kategorii dzieci. To mnie jeszcze bardziej zmotywowało do gry w tenisa i zacząłem odnosić kolejne sukcesy w starszych kategoriach wiekowych.
Wtedy Bojan nie był członkiem żadnego klubu w Opolu. Aby startować w zawodach reprezentował barwy Slavii Ruda Śląska i DTT Dąbrowa Górnicza, w których zdobywał medale w drużynowych mistrzostwach kraju. W deblowej parze z Tomkiem Malmigą był przez wiele lat niepokonanym w kraju.

Tenis i szkoła

Razem z Bojanem ćwiczyło wielu jego rówieśników, jednak jedni wcześniej, drudzy później, rezygnowali z tenisa. Nie potrafili pogodzić nauki ze sportem.
- Myślę, że w polskim systemie edukacji jest to trudne - twierdzi Bojan. - Byłem uczniem stacjonarnego liceum, ale gdy rygory tej szkoły nie pozwalały mi na uczestniczenie w zawodach, przeniosłem się do liceum zaocznego.
Aby sięgać po sukcesy w tenisie, jak w każdym innym sporcie, trzeba poświęcić mu wiele pracy. Zdawał sobie z tego sprawę ojciec Bojana, wiedział o tym również młody tenisista.
- W Opolu było kilku utalentowanych moich rówieśników - mówi Bojan. - Gdy nie mogli pogodzić nauki ze sportem, postawili na naukę, a moi rodzice na jedno i drugie. Ja właściwie wszystko im zawdzięczam. Mój ojciec do tej pory był moim trenerem, menadżerem, kierowcą i w nim miałem zawsze największe wsparcie psychiczne.

Tenis w Teksasie

Od roku Bojan jest studentem Texas Tech University w Lubbock w Teksasie. Tam uczy się i uprawia swoją ulubioną dyscyplinę. Jak opolanin znalazł się w Teksasie?
- Jeden ze znajomych mojego ojca w Stanach przekazał kilku trenerom z uczelni w Lubbock nasz telefon i oni już przejęli inicjatywę, aby ściągnąć mnie do siebie - mówi Bojan. - Otrzymałem też stypendium, dzięki któremu mogę tam mieszkać, studiować i trenować, a mojej uczelni, jak każdej w USA, zależy aby mieć dobre drużyny sportowe.
Bojan jest już po pierwszym roku studiów. Docenione zostały też jego umiejętności tenisowe i swoją uczelnię reprezentuje godnie w uniwersyteckiej lidze.

O czym marzy Bojan

- Nawiązałem kontakt ze świetnymi trenerami, gram wiele i każdy kolejny mecz procentuje doświadczeniem - mówi młodzieżowy mistrz Polski. - Mamy w kraju dużo utalentowanej młodzieży tenisowej. Szkoda, że nie wszystkim udaje się przekroczyć próg przejścia na turnieje zagraniczne. W Polsce brakuje na to pieniędzy i dlatego tak mało z nich ma możliwości dalszego rozwoju.
- Cieszę się, że mi udało się - twierdzi opolanin. - Marzę o tym, aby nadal robić postępy na uczelni, a po jej ukończeniu zająć się profesjonalnie tenisem.

Kazimierz Sempruch

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto