Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podwyżki w Opolu. Radni Koalicji Obywatelskiej: Trzy razy zagłosujemy na nie. Wzrost opłat nie powinien być tak radykalny

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Radni KO zapowiadają głosowanie przeciw podwyżkom
Radni KO zapowiadają głosowanie przeciw podwyżkom Piotr Guzik
- Rozumiemy potrzebę wprowadzania podwyżek, ale nie aż tak drastycznych. One powinny być bardziej rozłożone w czasie. To, co teraz proponuje ratusz, wygląda jak skok na kasę mieszkańców - mówią radni Koalicji Obywatelskiej i zapowiadają głosowanie przeciw podwyżkom podatku od nieruchomości, stawek za odbiór odpadów oraz opłat za parkowanie w strefie.

- Prezydent Arkadiusz Wiśniewski chce chyba, żeby Opole było znane nie tylko z festiwalu polskiej piosenki, ale i z festiwalu podwyżek - mówi Tomasz Kaliszan, radny KO.

Odnosi się do planu czwartkowej sesji rady miasta, na której głosowane będą trzy "podwyżkowe" projekty uchwał. Pierwsza dotyczy podniesienia stawek podatku od nieruchomości. Druga zakłada podniesienie opłat za odbiór śmieci do 19 zł miesięcznie za osobę w gospodarstwie domowym w przypadku sortowania odpadów oraz 38 zł w przypadku, gdy odpady nie są sortowane. Trzecia przewiduje wzrost opłat za parkowanie w strefie płatnego parkowania, a także powiększenie jej obszaru.

"Droższe parkowanie nie zwiększy rotacji"

- W przypadku tych ostatnich mamy do czynienia z radykalnym wzrostem. W strefie A za pierwszą godzinę mamy płacić 3,60 zł, a w strefie B 2 zł. Co więcej, w górę idą abonamenty parkingowe dla mieszkańców poszczególnych stref - wskazuje Tomasz Kaliszan.

Radny KO argumentuje, że te abonamenty są w istocie dodatkowym podatkiem od nieruchomości. - Osoby zamieszkałe na terenie objętym strefą płatnego parkowania mogą albo wybrać roczny abonament za 100 zł z prawem do parkowania przy dwóch ulicach, albo dla całego terenu strefy. W przypadku strefy A to 600 zł rocznie, a strefy B to 450 zł. W tym pierwszym przypadku mamy więc 50 zł miesięcznie za parkowanie na terenie, gdzie i tak często trudno znaleźć wolne miejsce. To jak karanie ludzi za to, że mieszkają w centrum - twierdzi.

Tomasz Kaliszan uważa, że podwyżka opłat za parkowanie to przede wszystkim chęć uzyskania dodatkowych pieniędzy dla budżetu Opola. - Nie przełożą się one na zwiększenie rotacji w centrum, tak jak twierdzi ratusz - mówi.

Barbara Kamińska, wiceprzewodnicząca rady miasta z ramienia KO, przekonuje, że wzrost stawek podatku od nieruchomości, bić będzie przede wszystkim w posiadaczy domów oraz w przedsiębiorców.

Radni KO: Przeciętna rodzina z centrum zapłaci nawet 1000 zł więcej

Przemysław Pospieszyński, szef klubu radnych KO, ma natomiast obawy, że podniesienie opłat za odbiór odpadów skutkować będzie tym, że w systemie ich odbioru zacznie ubywać ludzi. - Na przykład osoba wynajmująca mieszkanie wpisze do deklaracji, że żyje tam tylko jedna osoba, a nie kilka - mówi.

- Ratusz twierdzi, że mamy dziurę w budżecie śmieciowym w wysokości 8 mln zł. Wcześniej natomiast w systemie notowano nawet 2 mln zł dochodu. Nigdzie nie jest powiedziane, że jest obowiązek, by ten system się bilansował. Podniesienie stawek mogłoby więc być niższe, mniej dotkliwe dla mieszkańców, a różnicę pokrywałoby z budżetu Opola - argumentuje Przemysław Pospieszyński.

Lider klubu KO podkreśla, że ten proponował, aby odejść od deklaracji śmieciowych i opłatę za odpady naliczać na bazie zużycia wody w danym gospodarstwie. - To uszczelniłoby cały system, a przy tym mogłoby się przyczynić do zmniejszenia zużycia wody przez mieszkańców. Ale ratusz nie chce o tym słyszeć - stwierdza.

Radni KO szacują, że przeciętna, czteroosobowa rodzina mieszkająca w ścisłym centrum Opola w mieszkaniu o pow. około 50 metrów kw. i z jednym samochodem, w przypadku przyjęcia wszystkich podwyżek, zapłaci w 2020 roku w podatkach o blisko 1000 zł więcej, jak teraz. - Dlatego my będziemy trzy razy na nie - zapowiadają.

Ratusz: Radni KO powinni mieć pretensje do swoich posłów

- Jesteśmy zaskoczeni, że radni PO są przeciw czystemu powietrzu w Opolu i dbaniu o środowisko. Szkoda, że zmieniają się w lobby samochodziarzy - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik ratusza.

- Pieniądze ze strefy pójdą na MZK i nowe tereny zielone, na nasadzenia drzew. Widać, ze radnym PO na tym nie zależy - przekonuje.

- Przypominam, że to za rządów Platformy wprowadzono zapisy w ustawie dotyczące samofinansującego się systemu gospodarowania odpadami. Najlepiej, jakby radni PO wyjaśnili to sobie z posłami PO, bo teraz za te decyzje płacą mieszkańcy w całej Polsce. Podwyżki opłat śmieciowych mają miejsce w całym kraju, a najwyższe wprowadzają prezydenci miast z PO, np. w Warszawie, czy Łodzi - wylicza Katarzyna Oborska-Marciniak.

Odnosząc się do tego, że roczny abonament mieszkańca strefy A uprawniający do parkowania w całej strefie ma wynosić 600 zł, pani rzecznik stwierdza, że to daje swobodę parkowania w centrum Opola za 50 zł miesięcznie. - Każda inna osoba za 50 zł będzie mogła to robić przez dwa dni - stwierdza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto