Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb się przeciągnął... bo trumna nie zmieściła się w grobie

Matylda Witkowska
Zakład pogrzebowy włożył zmarłą do za dużej trumny. Na pogrzebie okazało się, że trumna nie mieści się w grobie...
Zakład pogrzebowy włożył zmarłą do za dużej trumny. Na pogrzebie okazało się, że trumna nie mieści się w grobie... Maciej Kulczyński
Szok na cmentarzu w podskierniewickiej Żelaznej. Z powodu błędu firmy pogrzebowej, trumna z ciałem nie zmieściła się do grobu. Rodzina żąda zwrotu opłaty.

Rodzina zmarłej pod koniec maja pani Jadwigi przeżyła szok podczas pogrzebu na cmentarzu w podskierniewickiej Żelaznej. Ukochana krewna z powodu błędu firmy pogrzebowej nie zmieściła się do grobu.

- Teściowa bardzo nie chciała być zakopana w ziemi, prosiła o grób z piwnicą. Mieliśmy taki, więc spełniliśmy jej wolę - opowiada pan Tomasz Żuk, zięć zmarłej.

Rodzinny grobowiec miał dwa metry długości, dlatego wraz z grabarzem ustalono, że trumna powinna mieć 1,80 m. Rodzina wybrała model i czekała na pogrzeb.

Jednak gdy 25 maja grzebano zmarłą na cmentarzu w Żelaznej, okazało się, że trumna niestety się nie mieści. Miała 2 m i 4 cm.

- Pracownicy zakładu pogrzebowego próbowali ją włożyć pod kątem, słychać było jak ciało, mierzącej 160 cm teściowej, się przesuwa w zbyt dużej trumnie - mówi pan Tomasz.

Nie pomogło, bo trumna wystawała i nie dało się zamknąć grobowca płytą. Grabarz postanowił więc skuć część jednej ściany. Pracownicy zakładu pogrzebowego zostawili trumnę w niezamkniętym grobie i odjechali, a potem wrócili i - wyjęli trumnę z grobu.

- Trumna kilkadziesiąt minut stała w alejce między grobami - denerwuje się zięć zmarłej. - Pogrzeb się przeciągał, rodzina stała na cmentarzu i czekała. Dopytywała mnie, co się dzieje. Żona do tej pory bardzo przeżywa całą sytuację.

Jak podkreśla pan Tomasz, teściowa, która nie chciała leżeć w ziemi, skończyła w niej jednak, bo jedną ze ścian piwnicy rozkuto.

- Nie chodzi mi o pieniądze, ale o szacunek dla zmarłej - zapewnia.

Pogrzeb organizowała skierniewicka firma pogrzebowa Sokołowska. Mariusz Jaworski, przedstawiciel firmy pogrzebowej, przyznaje, że pracownicy popełnili pomyłkę.

- Wzięli trumnę z tego samego modelu, ale innej długości - przyznaje Mariusz Jaworski. - Przed pogrzebem rodzina nie zorientowała się, że trumna jest dłuższa.

CZYTAJ WIĘCEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE...

Zapewnia jednak, że firma starała się jak najszybciej naprawić błąd.

- Gdy tylko dowiedzieliśmy się, co zaszło, kazaliśmy pracownikom wracać na cmentarz. Wyjęli trumnę z grobu, aby grabarz nie musiał stawać na niej w czasie pracy. Stała w alejce najwyżej 20 minut. W żadnym momencie pogrzebu zwłoki nie były profanowane ani bezczeszczone - podkreśla Mariusz Jaworski.

Przedsiębiorca pogrzebowy tłumaczy też, że żałobnicy nie mogli słyszeć odgłosów przesuwającego się ciała.

- Trumna jest wyściełana i odgłosów po prostu nie słychać. Na pogrzebach często wkłada się trumnę pod lekkim kątem i ciało się nie przesuwa - wyjaśnia.

Aby zadośćuczynić za pomyłkę, firma zaproponowała rodzinie obniżenie ceny pogrzebu - z 3 do 2 tys. zł.

- Zaproponowaliśmy obniżenie ceny o 33 proc. Jednak klient odrzucił naszą ofertę - podkreśla Jaworski.

Tomasz Żuk uważa, że to za mało.

- W takiej sytuacji powinni oddać nam cały koszt pogrzebu - mówi nasz Czytelnik.

Obie strony są przekonane o swoich racjach. Niewykluczone, że sprawę rozstrzygnie dopiero sąd.

Tymczasem Zdzisława Wilk z Miejskiego Klubu Federacji Konsumentów w Łodzi zachęca, by strony doszły do porozumienia.

- Pogrzeb jest momentem szczególnym. Rodzina jest w żalu i każda krzywda jest przez ten żal zwielokrotniana - podkreśla Zdzisława Wilk. - Trudno porównać uchybienia przy pogrzebie do błędu przy wykonaniu zwykłej usługi.

Nie ma jednak przepisów, które określiłby, na jakie ustępstwa powinna pójść firma pogrzebowa.

- Najlepiej, jeśliby obie strony się porozumiały - podkreśla Zdzisława Wilk. - Nie zawsze rekompensatą muszą być tylko pieniądze. Firma pogrzebowa może zaoferować dodatkowe kwiaty lub usługę pielęgnacji grobu. Jeśli jednak rodzina nie zaakceptuje propozycji firmy, pozostaje jej dochodzić zadośćuczynienia za poniesione szkody na drodze sądowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pogrzeb się przeciągnął... bo trumna nie zmieściła się w grobie - Skierniewice Nasze Miasto

Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto