We wtorek (9 marca) w nocy policjanci z Opola skontrolowali volkswagena passata na gdańskich numerach rejestracyjnych. Co ciekawe, na widok mundurowych jadący nim mężczyźni zaczęli się nerwowo zachowywać.
- 19-latkowie tłumaczyli naszym policjantom, że przyjechali z Pomorza na melanż i szukają noclegu w Opolu - mówi młodsza aspirant Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - W trakcie kontroli funkcjonariusze wyczuli woń marihuany.
Ich przypuszczenia potwierdziły się. Na tylnym siedzeniu w reklamówce mundurowi znaleźli kilka pakunków. Dwa z białym proszkiem i trzy z suszem przypominającym marihuanę.
- Przy jednym z mężczyzn również znaleźli kilka gramów suszu - dodaje policjantka.
Mieszkańcy województwa pomorskiego zostali przewiezieni do komendy miejskiej, a pojazd którym podróżowali trafił na policyjny parking.
Technicy kryminalistyki zważyli i sprawdzili narkotestem zabezpieczone substancje. Wynik pokazał, że biały proszek to blisko 500 gramów metamfetaminy, a susz to łącznie 300 gramów marihuany.
Dodatkowo podczas kontroli osobistej w policyjnych aresztach przy jednym z zatrzymanych policjanci znaleźli 22 tabletki MDMA. Narkotyk schował... między pośladkami.
- Obaj 19-latkowie usłyszeli już zarzuty posiadania narkotyków. Jeden z nich odpowie za posiadanie znacznej ilości, dlatego decyzją sądu trafił już do aresztu na 3 miesiące - mówi Agnieszka Nierychła.
Wobec drugiego 19-latka sąd zastosował areszt domowy – zakaz opuszczania miejsca zamieszkania.
Za posiadanie znacznej ilości narkotyków grozi do 10 lat więzienia.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?