Policyjni wodniacy z Turawy już na posterunku. Lada dzień ruszy sezon

Piękna pogoda sprawiła, że stęsknionych wypoczynku nad wodą z każdym dniem przybywa. Dlatego policjanci z ogniwa wodnego Komendy Miejskiej Policji w Opolu zwodowali już pierwszą w tym sezonie łódź. Dla nich sezon wodny ruszy w najbliższy weekend (15-16.05).

Policyjni wodniacy pracują również na lądzie. W czasie patroli wykorzystują m.in. radiowozy terenowe i quada. Mogą tym samym reagować na wykroczenia w ruchu drogowym, zaśmiecanie lasu czy palenie ognisk w miejscach niedozwolonych.

Jednym z głównych zadań policjantów z ogniwa wodnego jest dbanie o bezpieczeństwo osób wypoczywających nad największymi akwenami Opolszczyzny. W sezonie będzie można ich spotkać nie tylko w Turawie, ale też w Nysie, Otmuchowie czy nad Odrą. Na co dzień współpracują oni z ratownikami wodnymi oraz strażakami. Policyjnych wodniaków wspierają także inni funkcjonariusze, w tym policjanci drużyny rowerowej.

By wypoczynek był bezpieczny warto pamiętać o kilku zasadach. Policjanci apelują, by korzystać wyłącznie z kąpielisk strzeżonych oraz nie skakać do wody płytkiej i o niezbadanym dnie.

Po długim leżeniu na słońcu, nim zanurzymy się w wodzie, warto się stopniowo schłodzić, by uniknąć wstrząsu termicznego.

- Pod żadnym pozorem nie wchodźmy do wody pod wpływem alkoholu. Alkohol zaburza ocenę własnych możliwości, skłania do brawury, osłabia organizm, dodaje odwagi, co zazwyczaj kończy się tragedią - apelują opolscy policjanci.

Wybierając się na wodę z dziećmi, nie pozwólmy im kąpać się bez nadzoru i ani na moment nie spuszczajmy ich z oczu. Tonący często walczy o życie w milczeniu, dlatego za chwilę nieuwagi możemy zapłacić najwyższą cenę. Jeśli korzystamy ze sprzętu wodnego, to upewnijmy się, że jest on sprawny. Dzieci i osoby, które nie potrafią pływać powinny mieć kapoki.

Warto też zadbać o bezpieczeństwo cennych rzeczy, które zabieramy ze sobą na plażę. - Gdy idziemy do wody, nie prośmy o popilnowanie rzeczy przygodnie poznanych osób – takie sytuacje często kończą się ich utratą - mówią policjanci.