Polonez na opolskim rynku. Kilkuset maturzystów zatańczyło na głównym placu miasta. Niektórzy uważają, że to da powodzenie na maturze

- Było bardzo pozytywnie. Nie spodziewałem się obecności tak dużej liczby osób. Wiedziałęm, że będzie rozmach, ale nie sądziłem, że wydarzenie przyciągnie tylu uczniów, że cały rynek będzie zajęty - dzielił się wrażeniami Jakub, maturzysta z LO nr 5.

Tradycja poloneza na rynku trwa od wielu lat. W tym roku wydarzenie odbyło się po raz 21. Niektórzy wierzą, że udział w tańcu ma przynieść szczęście podczas matury.

- Ostatnio bardzo często rozmawiam z moimi studentami, niekoniecznie z pierwszych i drugich lat, ale z tymi, którzy przed laty maszerowali tutaj wokół rynku - mówił z przymrużeniem oka prof. Marek Masnyk, rektor Uniwersytetu Opolskiego. - Potwierdzają, że wszyscy ci, którzy są tutaj obecni, maturę mają niemal gwarantowaną, czy dobrze zdaną.

Sami maturzyści doceniają zwyczaj wspólnego poloneza, ale nie tracą poczucia obowiązku względem zbliżającego się egzaminu dojrzałości.

- Powiedzmy, że bardziej wierzę w to, że nauczę się dobrze i zdam egzamin z wynikiem pozytywnym. Ten taniec, jako tradycję, możemy uznać za naprawdę fajny gest - dodał uczeń opolskiej "piątki".

Parę prowadzącą tworzyli Leszek Malec, aktor Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu, oraz Adrianna Adamek, kapitan klubu siatkarskiego Uni Opole. W tanecznym korowodzie udział wzięło kilkuset uczniów, którzy już za nieco ponad trzy miesiące przystąpią do egzaminu dojrzałości.