Powitanie wiosny w Skansenie: jak dawniej pozbywano się marzanny?
Z nadejściem wiosny celebrowano obrzęd niszczenia słomianej kukły zwanej marzanną. Często odbywało się to w czwartą niedzielę Wielkiego Postu (zwanej inaczej Dominica Laetare).
- Stare opisy mówią, że w tym dniu młode dziewczyny ubierały marzannę najczęściej w odświętny strój ludowy, zatykały na wysoką żerdź i śpiewając pieśni obnosiły po całej wsi - wyjaśnia Magdalena Strzelewska, etnograf ze Skansenu. - Obchód rozpoczynano od najbogatszych lub najznamienitszych mieszkańców, pilnując by nie pominięto gospodarstwa.
Na koniec marzannę wynoszono poza granice wsi i wrzucano do wody lub palono, symbolicznie niszcząc w ten sposób śmierć, zimę, choroby i wszelkie zło, jakie uosabiała.
Co ciekawe, na ziemiach raciborskich marzannie towarzyszyła kukła mężczyzny zwana marzaniakiem, którą nosili wyłącznie chłopcy.
Powitanie wiosny w skansenie: dzieci zrobiły też gaika
- Po pożegnaniu zimy prowokowano nadejście wiosny, którą reprezentowało zielone drzewko zwane gaikiem - wyjaśnia Strzelewska. - Było ono zdobione barwnymi wstążkami i kolorowo barwionymi wydmuszkami jajek. Dziewczęta chodziły z nim od domu do domu oznajmiając dobrą wieść.
W niektórych obejściach gospodarze wtykali gałązki gaika w drzwi stodoły, stajni oraz różne miejsca w domu, ponieważ wierzyli, że są one dobrym środkiem chroniącym przed złem, gradem i piorunami.
Tak naprawdę zwyczaj ten zanikł na długi czas i dopiero w czasach PRL-u reaktywowano topienie marzanny, ale było to w formie zabawy, aby urozmaicić pierwszy dzień wiosny.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?