Główny oskarżony to 41 letni Marcin K. pseudonim "Murzyn ze Zgierza", osoba już bardzo znana, bohater wielu publikacji prasowych, a nawet książki. Prokuratura Okręgowa w Opolu zarzuca mu kierowanie zorganizowaną grupą przestępcza i oszustwa na szkodę 27 osób z Opolszczyzny, województwa kujawsko – pomorskiego i łódzkiego, gdzie operował od kwietnia do lipca 2020 roku.
W lipcu do jego mieszkania w Zgierzu zapukali funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego KWP w Opolu. Za listwą maskującą w kuchennych meblach opolscy policjanci znaleźli wtedy 175 tysięcy złotych w gotówce i biżuterię wartą ok. 200 tysięcy, w tym złotego Rolexa. Pieniądze są zabezpieczone do decyzji sądu.
- Powiązanie Marcina K. z oszustwami „na policjanta” to duży sukces opolskich policjantów kryminalnych – komentuje prokurator Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Razem z Marcinem K. na ławce oskarżonych siądzie jeszcze 8 innych osób, którzy w całym procederze pełnili różne role. Wszyscy mieszkają poza Opolszczyzną.
Logistycy wyszukiwali kurierów i namawiali ich do współpracy. Kurierzy mieli za zadanie zjawić się w domu oszukanych seniorów i przejąć od nich gotówkę, którą następnie oddawali logistykom. Nie udało się ustalić ani oskarżyć telefonistów, czyli osób dzwoniących do poszkodowanych seniorów.
Wszyscy wykonywali telefony z zagranicy, przy czym korzystali z telefonów operatorów angielskich czy francuskich. Polskie organy ścigania prosiły policję w tamtych krajach o pomoc, ale telefony były rejestrowane na osoby o fałszywej tożsamości.
Ofiary wybierano z książki telefonicznej, a pierwszy kontakt odbywał się na numer stacjonarny.
W trakcie rozmowy „telefonista” wmawiał seniorowi, że jest policjantem, prowadzi śledztwo i chce uratować jego pieniądze, zagrożone przez oszustów. Przy okazji wyłudzał też numer telefonu komórkowego, dzwonił na komórkę i nie rozłączał się do zakończenia akcji, aby poszkodowany nie miał czasu na namysł i skonsultowanie się z rodziną. Ciąg dalszy znamy z wielokrotnych relacji policji.
Ufni seniorzy sami wydawali „kurierom” swoje życiowe oszczędności, przekonani, że zabezpiecza je policja. Największą szkodę poniosło małżeństwo z Łodzi, które w maju 2020 roku wydało podesłanym kurierom 78 tysięcy złotych w gotówce.
Marcin K. początkowo nie przyznawał się do zarzutu, ale ostatecznie złożył wyjaśnienia potwierdzające ustalenia śledztwa. Pomniejsza jednak swoją rolę w całym procederze. Grozi mu co najmniej 12 lat pozbawienia wolności.
Przeciwko Marcinowi K. toczą się jeszcze dwa śledztwa w innych częściach Polski. On sam w grudniu 2020 roku został zwolniony z tymczasowego aresztu za poręczeniem majątkowym wysokości 200 tysięcy złotych. Miesiąc później ponownie zatrzymało go CBŚP.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?