Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Problem na skrzyżowaniu Nysy Łużyckiej i Luboszyckiej. Kierowcy alarmują, że po zakończeniu prac przy Opolu Wschodnim będzie tylko gorzej

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Skrzyżowanie ulicy Nysy Łużyckiej z Luboszycką
Skrzyżowanie ulicy Nysy Łużyckiej z Luboszycką Piotr Guzik
Kierowcy obawiają się, że na skrzyżowaniu Nysy Łużyckiej, Luboszyckiej i Batalionów Chłopskich będzie duży problem, gdy zakończy się zmiana układu komunikacyjnego w rejonie Opola Wschodniego. Miasto planuje zmiany, ale nie wcześniej, jak przed zakończeniem inwestycji przy stacji kolejowej.

Skrzyżowanie ulic Nysy Łużyckiej, Luboszyckiej i Batalionów Chłopskich to jeden z bardziej niebezpiecznych punktów na mapie drogowej Opola. Na przestrzeni lat doszło tam do wielu wypadków, nie brakowało też stłuczek.

Wynikało to z faktu, że kierowcy chcący skręcić w lewo z ul. Nysy Łużyckiej w Luboszycką muszą przejechać przez dwa pasy ruchliwej drogi prowadzącej w stronę estakady nad rondem na pl. Konstytucji 3 Maja oraz Zaodrza. Intensywny ruch w tym samym kierunku mocno utrudniał wyjazd z ul. Luboszyckiej w prawo.

- Jakiś czas temu w tej okolicy zmieniono organizację ruchu z powodu prac przy Opolu Wschodnim. Z powodu częściowego zamknięcia ulicy Oleskiej kierowcy, którzy normalnie by nią jechali, jeździ teraz przez Chabry. To sprawa, że na pasie do lewoskrętu w ul. Luboszycką ustawia się znacznie więcej aut, niż zwykle. W godzinach szczytu korek potrafi sięgać estakady - opisuje pan Roman, taksówkarz z Opola.

Mężczyzna zauważa, że z czasem ten korek się rozładowuje, bo na ul. Batalionów Chłopskich jadących od strony Opola Wschodniego w kierunku ronda zatrzymuje tymczasowa sygnalizacja świetlna.

- Dzięki temu strumień aut jest przerywany i da się skręcić w Luboszycką oraz z niej wyjechać. Ale co będzie, gdy skończą się prace przy stacji kolejowej? Przecież powstaje przy niej dwupasmowa estakada dla jadących w kierunku zachodnim. Nie będzie świateł, które będą ich zatrzymywać. I wtedy wjazd w ul. Luboszycką stanie się bardzo niebezpieczny! - alarmuje.

Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik ratusza, przyznaje, że sytuacja komunikacyjna w tym punkcie Opola już teraz jest kłopotliwa.

- Problem jest bardzo trudny bo skrzyżowanie jest nietypowe i rozległe, a w rzeczywistości mamy do czynienia z trzema "przyklejonymi" do siebie skrzyżowaniami. Wjeżdżający od strony aresztu i ul. Sienkiewicza chcąc jechać w ul. Luboszycką muszą na krótkim odcinku drogi przeciąć dwa pasy z góry estakady, ustąpić pojazdom jadącym od Opola Wschodniego dwoma pasami, a także ustąpić pierwszeństwa pieszym przechodzącym w obszarze skrzyżowania przez Luboszycką. Pamiętajmy, że są tam też tory kolejowe i jest to też trasa MZK - opisuje.

Katarzyna Oborska-Marciniak zaznacza, że na problemowym skrzyżowaniu zmiany. Nie precyzuje jednak ani jakie, ani kiedy one nastąpią.

- Jest szereg koncepcji i cały czas trwa poszukiwanie najbardziej optymalnego wariantu. Na decyzję w tej sprawie jest jeszcze nieco czasu, bowiem zmiany nie będą wprowadzone do czasu zakończenia prac przy Opolu Wschodnim. Rozpoczęcie przebudowy tego skrzyżowania wcześniej mogłoby całkowicie zakorkować tę część miasta - stwierdza.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto