Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces po zuchwałej kradzieży na budowie obwodnicy Niemodlina. Obezwładnili stróża i zakleili mu usta taśmą. Straty to 100 tysięcy złotych

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Michał D. był wcześniej karany, więc prokurator zarzucił mu działanie w ramach recydywy. Proces w tej sprawie toczy się przed Sądem Okręgowym w Opolu.
Michał D. był wcześniej karany, więc prokurator zarzucił mu działanie w ramach recydywy. Proces w tej sprawie toczy się przed Sądem Okręgowym w Opolu. Mirela Mazurkiewicz
Do zuchwałej kradzieży doszło w lutym 2020 roku. Z budowy obwodnicy Niemodlina zniknęły m.in. elementy szalunkowe i inne akcesoria, które wyceniono na ponad 100 tys. złotych. Z relacji jednego z podwykonawców wynika, że oskarżony próbował sprzedać mu fanty.

​Przed Sądem Okręgowym w Opolu trwa proces Michała D., który zdaniem śledczych, był jednym ze sprawców napadu w Michałówku (gm. Niemodlin). Ze zgromadzonego przez prokuratora materiału wynika, że oskarżony, wspólnie i w porozumieniu z trzema innymi osobami, wdarł się na teren budowy i obezwładnił ochroniarza, grążąc mu kijem bejsbolowym oraz gazem łzawiącym.

Łupem napastników padły elementy szalunkowe i akcesoria służące do wykonania deskowania. Ich wartość wyceniono na ponad 108 tys. złotych.

- Rabunek przebiegał w dosyć drastyczny sposób. Pan Stanisław, ochroniarz, który pracował na budowie, został pobity, związany, zakneblowany i zamknięty w stróżówce. Udało mu się uwolnić, trafił do pobliskiego domu i zawiadomił policję - mówił przed sądem jeden z pracowników budowy, który był przesłuchiwany w charakterze świadka.

Sprawcy unieruchomili ręce stróża plastikowymi opaskami zaciskowymi. Przed Sądem Okręgowym w Opolu zeznawał we wtorek (7 lipca) również jeden z podwykonawców na budowie obwodnicy Niemodlina. Michała D. znał, gdyż wcześniej pracowali razem w Austrii.

- On zadzwonił do mnie i zaproponował kupno szalunków. Odmówiłem, bo w styczniu kupiłem szalunki. Później dowiedziałem się o kradzieży na budowie - mówił.

Mężczyzna przyznał, że kilka lat wcześniej Michał D. oferował mu już szalunki i wtedy skorzystał z oferty.

Sąd przesłuchał też świadka, który wypożyczył oskarżonemu fiata ducato. Wynajmujący twierdził, że chce nim wywieźć meble za granicę. Później okazało się, że samochód z Polski nie wyjechał. Michał D. zwlekał też z jego oddaniem. Gdy auto wróciło już do właściciela wyszło na jaw, że jest uszkodzone i zanieczyszczone wewnątrz błotem.

Michał D. był wcześniej karany, więc prokurator zarzucił mu działanie w ramach recydywy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto