W Muzeum Wsi Opolskiej zachęcano w poniedziałek do podejmowania działań mających poprawić warunki życia pszczół. Jedną z głównych misji IV Ogólnopolskiego Wielkiego Dnia Pszczół jest tworzenie miejsc przyjaznych pszczołom, ale nie zabrakło atrakcji dla dzieci i młodzieży.
Miodowe kuleczki owsiane na bazie płatków owsianych, słonecznika, maku, rodzynek i masła powstały podczas warsztatów kulinarnych.
- Naszym celem było poznawanie smaków i zapachów, a w zabawie brały udział osoby od przedszkolaków po dorosłych – mówi Agnieszka Świerczyńska z MWO.
Na terenie muzeum trwała w poniedziałek także gra terenowa, podczas której trzeba było odwiedzić pięć punktów, w których uczestnicy dowiadywali się, jak zostać przyjacielem pszczół.
- Trzeba było wskazać np. rośliny miododajne, jak np. malina, gorczyca biała, śliwa domowa czy melisa lekarska albo odpowiedzieć na pytanie co można zrobić z suchych patyków – mówi Anna Chołubek, opiekunka półkolonii z Międzyszkolnego Ośrodka Szkolnego w Opolu.
- Dzieci są zachwycone nie tylko warsztatami ale i całym skansenem – dodaje.
- Najbardziej ucieszyły mnie balony wyglądające jak pszczoły. Podczas gry terenowej dowiedziałam się, że pszczoły zapylają kwiaty, zbierają pyłki i potem robią miód – mówi Paulina, 7-latka.
Na czym polega zapylanie dzieci dowiedziały się podczas zajęć plastycznych z wykorzystaniem masy solnej, zakrętek od butelek, form kwiatów i przypraw. W innych punktach skansenu odbywało się modelowanie balonów i budowa drewnianych chatek dla trzmieli.
Na opolan i grupy kolonijne z ciekawymi opowieściami czekał m.in. pszczelarz, który opowiedział, jak wygląda jego praca.
- Praca z naturą i pszczołami jest bardzo przyjemna, ale dość ciężka. Na szczęście coraz więcej młodych ludzi interesuje się pszczelarstwem, więc nie grozi nam wyginięcie tego zawodu – uważa Piotr Szafrański, wiceprezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy.
Dlaczego tak ważne są pszczoły?
- Pszczoły są, ale wciąż ginie wiele z nich przez opryski stosowane w rolnictwie. Te środki są potrzebne, ale powinny być na nie większe obostrzenia wymuszające rozsądne gospodarowanie. Rolnicy muszą stosować się do terminów i pór oprysków. Najkorzystniej gdy są one wykonywane po godz. 17-18, wtedy też jest najmniej lotu pszczół. Pamiętajmy, że jeśli pszczoły wyginą to, nie będzie życia. Bez przyrody nie ma człowieka – mówi Czesław Szmalenberg, mistrz pszczelarstwa.
- Ich najważniejszą rolą jest zapylanie drzew, warzyw i owoców. Większość roślin jest owadopylna. Niestety chemizacja w pewnym okresie rozwoju gospodarki sprawiła, że wytruliśmy dzikie zapylacze, więc zostały tylko pszczoły miodne.
- To, że powstaje miód jest efektem ubocznym. Często nie mamy nawet świadomości, że te pomidory, które teraz jemy to zostały zapylone przez pszczoły – tłumaczy Piotr Szafrański, pszczelarz i wiceprezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?