Ranni saperzy leczą się w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym. Przed nimi długa droga do zdrowia

W USK odbyła się konferencja prasowa, podczas której prof. Krzysztof Morawski, kierownik uniwersyteckiej Kliniki Otorynolaryngologii i oddziału w SK w Opolu, opowiadał o kulisach leczenia weteranów.

- Uszkodzenia słuchu, z którymi trafili do mnie saperzy były bardzo skomplikowane. Przeprowadziliśmy już zabiegi odtworzenia błon bębenkowych i kosteczek słuchowych. Czekają ich jeszcze kolejne etapy leczenia. Jeśli będzie taka potrzeba, to możemy zaoferować także wszczepienie implantów słuchowych – mówił lekarz.

Leczenie poszkodowanych żołnierzy jest możliwe dzięki współpracy USK z Fundacją „Salut” z Katowic. Fundacja zajmuje się mundurowymi, m.in. żołnierzami, ale również ich rodzinami. Wśród ich podopiecznych są też pacjenci prof. Morawskiego - st. chor. sztab. Tomasz Znojkiewicz, saper, były dowódca 29. Patrolu Saperskiego 6. Batalionu Powietrznodesantowego z Gliwic oraz mł. chor. Tadeusz Pęcek, były żołnierz tego batalionu.

Jak zapewniał prezes Fundacji „Salut”, lek. wojskowy Grzegorz Matyjaszczyk, po wypadku z wypadku 8 października 2019 r. żołnierze spędzili wiele czasu w szpitalach.

- Lekarze mówią, że to był cud, że przeżyli. Przeszli wiele operacji ratujących życie i zdrowie. Wiele jeszcze przed nimi - opisywał.

- Jestem na etapie odtwarzania szczęki, po wszczepieniu kości z biodra oraz poprawiania słuchu - mówił Tadeusz Pęcek.

- Podczas wypadku doznałem licznych obrażeń głowy, utraty słuchu, wzroku, smaku i węchu – opowiadał Tomasz Znojkiewicz.

W ramach podziękowania przedstawiciele fundacji wręczyli prof. Krzysztofowi Morawskiemu szablę husarską z wygrawerowaną dedykacją i pamiątkową tabliczkę.

- Mogliśmy liczyć na ogromne wsparcie, życzliwość oraz profesjonalną opiekę medyczną ze strony profesora – zapewniał Grzegorz Matyjaszczyk.