Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reforma edukacji. W Łódzkiem trzy samorządy nie podjęły jeszcze uchwały o gotowości do reformy

Wiesław Pierzchała
Kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski przesłał wczoraj gminie Łódź uwagi do nowej siatki szkół
Kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski przesłał wczoraj gminie Łódź uwagi do nowej siatki szkół Krzysztof Szymczak
W Łódzkiem tylko trzy samorządy nie podjęły jeszcze uchwały o gotowości do reformy oświaty. Do reformy dała się przekonać gmina Rusiec, której wójt nie chciał likwidować gimnazjów.

W naszym województwie sto procent samorządów powiatowych i 99 procent samorządów gminnych jest gotowych do reformy oświaty. To bardzo dobry wynik - podkreślił łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski na poniedziałkowej (13 marca) konferencji prasowej.

Zapewnił, że wszystkie rady powiatów w województwie łódzkim podjęły już uchwały o gotowości do reformy, której istotą jest likwidacja gimnazjów.

Bunt w Błaszkach

Jeśli chodzi o gminy, to w Łódzkiem jest ich 117, z których tylko dwie - miasto Wieluń i gmina Sokolniki pod Wieruszowem - nie podjęły jeszcze uchwały, co może oznaczać, że oba samorządy nie są przekonane do reformy. Wczoraj do kontestatorów dołączyła gmina Błaszki. Kurator nie wymienił jej, gdyż w momencie konferencji - jak nam później oznajmił - nie wiedział o negatywnym stanowisku samorządu. Był zaskoczony takim obrotem sprawy, bowiem wcześniej miał zapewnienia, że radni z Błaszek poprą reformę. Stało się jednak inaczej.

CZYTAJ TEŻ: Reforma edukacji: Błaszki bez sieci szkół

Pomimo wizyty kuratora oświaty i składanych przez radnych deklaracji, pomimo interwencji wojewody łódzkiego, Błaszki zdecydowały się nie uchwalać sieci szkół. Uchwała miała ustalić system, który działałby po likwidacji gimnazjów. Radni na wczorajszej sesji niemal jednogłośnie odrzucili projekt.

- Trudno mi cokolwiek mówić. Uważamy, że tak będzie dla naszej gminy lepiej. Nie chcemy się podpisywać pod likwidacją gimnazjów - mówi Agnieszka Bieńkowska, przewodnicząca Rady Gminy w Błaszkach.

Od 1 września wszystkie szkoły podstawowe, sześcioklasowe staną się ośmioklasowymi. Na 15 tysięcy mieszkańców w gminie Błaszki będzie aż osiem szkół podstawowych. Ośmioklasową placówką staną się również wiejskie szkoły, które mają zaledwie po kilkunastu uczniów. Zlikwidowane zostaną trzy gimnazja, a nauczyciele stracą pracę.

Do tej pory najgłośniej było o gminie Rusiec, której samorządowcy byli przeciw reformie oświaty i likwidacji gimnazjów. W ubiegłym tygodniu nastąpił przełom: we wtorek doszło do spotkania „na szczycie” z udziałem kuratora Wierz-chowskiego, wójta Dariusza Woźniaka, rodziców uczniów i przedstawicieli szkolnictwa, na którym wyjaśniono wszelkie wątpliwości i efekt był taki, że w piątek radni zatwierdzili reformę oświaty.

CZYTAJ TEŻ: Reforma edukacji w Sieradzu. Wygrana pikieta, wójt poszedł na ustępstwa

- W całym kraju odbyło się 771 spotkań, w których wzięło udział ponad 30 tys. osób, w tym rodziców, nauczycieli, samorządowców i dyrektorów szkół, co najlepiej pokazuje skalę tego przedsięwzięcia - mówił Grzegorz Wierzchowski.

Zastrzeżenia do Łodzi

Wyjaśnił też, że wczoraj na ręce władz Łodzi złożył swoje uwagi odnośnie dwóch uchwał Rady Miejskiej w Łodzi dotyczących nowej sieci szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Ujawnił, że kuratorium oświaty i wychowania w odpowiedzi na te uchwały otrzymało kilkadziesiąt petycji od rodziców zaniepokojonych tym, że nowa siatka szkół może pogorszyć warunki pracy i nauki w niektórych podstawówkach. Stąd prośby rodziców o spotkania z udziałem nauczycieli i dyrektorów szkół.

Kurator zaproponował łódzkiemu samorządowi cztery poprawki dotyczące przekształcenia gimnazjów nr 10, 37, 38 i 39 w podstawówki. Ponadto krytycznie odniósł się do projektu, aby Gimnazjum nr 1 i Gimnazjum nr 28 włączyć do nieistniejącego na razie Liceum Ogólnokształcącego nr 11 przy ul. Kopcińskiego twierdząc, że przepisy na to nie pozwalają. Innego zdania jest wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela, który uważa, że przepisy pozwalają na takie posunięcie. Zapytany zaś o uwagi kuratora, odparł:

- Siatkę szkół przygotowaliśmy pod kątem obecnych potrzeb i sytuacji demograficznej, co oznacza, że za kilka lat może się zmienić. Teraz nie widzę potrzeby takich zmian, bo każda modyfikacja w sieci szkół powoduje komplikacje i potrzebę dodatkowych rozmów, na co nie ma już czasu.

CZYTAJ TEŻ: Reforma edukacji w Łodzi. Tomasz Trela ostrzega kuratora, żeby nie „gmerał” w sieci szkół

Trela zauważył też, że kurator oświaty może zgłaszać wobec łódzkiego samorządu jedynie uwagi formalne, a nie merytoryczne. Dlatego zapowiedział, że jeśli kurator oświaty przekoroczy te zasady, to wtedy miasto wniesie skargę na kuratora do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Na razie nie może tego przesądzać, bowiem temat zna jedynie z relacji dziennikarzy. Dodał, że władze miasta najpierw zapoznają się z uwagami kuratora oświaty, a później podejmą decyzję, jak na nie zareagują.

współpr. Anna Sikora

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto