Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Regionalny Puchar Polski. Na Opolszczyźnie na pewno będziemy mieć nowego zwycięzcę

Wiktor Gumiński
W finale ostatniej edycji grały Po-Ra-Wie Większyce i Polonia Głubczyce. Teraz obie ekipy już odpadły z rywalizacji.
W finale ostatniej edycji grały Po-Ra-Wie Większyce i Polonia Głubczyce. Teraz obie ekipy już odpadły z rywalizacji. Mirosław Szozda
Już tylko osiem drużyn pozostało w walce o zdobycie Pucharu Polski na szczeblu województwa opolskiego w sezonie 2018/19. Nie ma w tym gronie ubiegłorocznego triumfatora - Polonii Głubczyce, ani nawet finalisty, czyli Pora-Wia Większyce.

W decydującym spotkaniu poprzedniej edycji Polonia pokonała zespół z powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego 2-1. Spotkanie odbywało się w wyjątkowych okolicznościach, bo obie ekipy rywalizowały o trofeum w Kluczborku, przy blasku jupiterów. Za wygraną ekipa z Głubczyc zainkasowała czek na sumę 30 tys. złotych (Po-Ra-Wie otrzymało 10 tys. zł) i otrzymała prawo do gry w Pucharze Polski na szczeblu ogólnopolskim.

Spadkowicz z 3 ligi trafił w nim, w pierwszej rundzie, na 1-ligowy zespół Chrobrego Głogów. I tak wielkie święto futbolu w Głubczycach przerodziło się w klęskę miejscowej ekipy. Głogowianie bezlitośnie obnażyli wszystkie słabości Polonii, zwyciężając na jej terenie aż 8-o!

Choć podopieczni trenera Tomasza Owczarka obecnie przewodzą 4-ligowej tabeli, wiadomo już, że w kolejnej edycji PP na szczeblu centralnym już ich zabraknie. Z regionalnym rozgrywkami pożegnali się już bowiem na etapie 1/8 finału. Polegli wtedy 2-5 z Ruchem Zdzieszowice, aktualnie drugą piłkarską siłą Opolszczyzny (9. miejsce w 3 lidze), a zarazem jednym z faworytów do sięgnięcia po Puchar Polski na poziomie wojewódzkim.

Na drodze po niego zdzieszowiczanom nie staną już na pewno wspominani piłkarze Po-Ra-Wia, którzy w tym sezonie muszą się zmagać z wieloma problemami. Widać to zarówno po rozgrywkach, jak i pucharowych. Z tych drugich wyeliminował ich bowiem, także w 1/8 finału, MKS Wołczyn.

Zespół ten jako jedyny w gronie ćwierćfinalistów występuje niżej niż na poziomie 4 ligi. Aktualnie gra on w lidze okręgowej (grupa 1), pełniąc w niej w tym sezonie rolę beniaminka. Radzi sobie całkiem przyzwoicie, ponieważ po 11 kolejkach zajmuje w niej 8. lokatę.

Zdecydowanie pierwszoplanową postacią w szeregach MKS-u jest napastnik Przemysław Szczupakowski. Widać to po jego strzeleckich popisach na wszystkich frontach. W lidze zanotował jak dotąd 14 trafień, a w Pucharze Polski osiem. Pięć bramek strzelił GKS-owi Głuchołazy, a trzy właśnie Po-Ra-Wiu.

Pary 1/4 finału nie są jeszcze znane, ale w gronie potencjalnych zespołów, które na początku marca 2019 roku (wtedy zostaną rozegrane ćwierćfinały) będą musiały zwrócić baczną uwagę na tego snajpera, obok zdzieszowickiego Ruchu, znajdują się: Piast Strzelce Opolskie, Unia Krapkowice, Skalnik Gracze, Polonia Nysa, Starowice oraz Stal Brzeg. Wszystkie drużyny poza tą ostatnią, która występuje w 3 lidze, występują w tym sezonie na 4-ligowym poziomie.

Na szczeblu 1/8 finału to jednak starcie właśnie z udziałem brzeskiej Stali dostarczyło najwięcej emocji. W jej spotkaniu z Agroplonem Głuszyna, czyli innym 3-ligowcem z Opolszczyzny, padło bowiem łącznie aż 10 bramek. W regulaminowym czasie gry był remis 3-3, więc do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W niej już skuteczniejsi byli brzeżanie, którzy ostatecznie zwyciężyli 6-4.

Ten triumf był dla Stali niejako chwilową odskocznią od problemów ligowych. Znajduje się ona bowiem obecnie w dolnych rejonach 3 ligi, a ponadto wciąż grożą jej walkowery za spotkania z MKS-em Kluczbork (0-1) i Stilonem Gorzów Wielkopolski (4-0).

Choć do wiosny jeszcze daleko, więc wiele może się do tego czasu zmienić, spośród 4-ligowców nadal grających w Pucharze Polski na razie najkorzystniej wyglądają Starowice. Ekipa ta jest uznawana za jednego z faworytów do awansu do wyższej klasy rozgrywkowej, i praktycznie cały czas jest w „czubie” tabeli, ale i tak nie potrafiła się ustrzec serii trzech spotkań bez zwycięstwa.

To tylko pokazuje, że również w rozgrywkach pucharowych na Opolszczyźnie praktycznie każde rozstrzygnięcie jest możliwe. A kiedy puli nagród znajdują się 40 tysięcy złotych oraz możliwość przeżycia przygody na poziomie ogólnopolskim, można się spodziewać, że cała pozostała w grze ósemka zostawi na boisku krew, pot i łzy.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Regionalny Puchar Polski. Na Opolszczyźnie na pewno będziemy mieć nowego zwycięzcę - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto