Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Regionalny Puchar Polski: Stal Brzeg zdobyła wojewódzki Puchar Polski. Starowice pokonane w finale [WIDEO]

Redakcja
Starowice - Stal Brzeg 0-2.
Starowice - Stal Brzeg 0-2. Mirosław Szozda
Piłkarze ekipy z 3. ligi pokonali w wielkim finale grające poziom niżej Starowice. I można śmiało napisać, że w Kluczborku zwyciężyli pewnie.

- Puchar wygrany i myślę, że zasłużenie - nie krył Grzegorz Dyl prezes brzeżan. - To nasz największy sukces od wielu lat. W końcu wracamy na piłkarską mapę kraju. Bardzo się cieszymy, lecz to dopiero połowa drogi, a to zwycięstwo dodaje nam optymizmu i kopa przed końcem sezonu gdzie walczymy o utrzymanie. To także wielka radość dla naszych kibiców i samych zawodników.

- Ten finał dobitnie pokazał, że piłka łączy - cieszył się Tomasz Garbowski prezes OZPN-u. - Były emocje, było kibicowanie, na boisku zaś nie było złośliwości, chamstwa i agresji. Sam kluczborski stadion pokazał po raz kolejny, że jest tu odpowiedni klimat do organizacji takich imprez. Spośród trzech finałów w Kluczborku ten stał na najwyższym poziomie piłkarskim, sędziowskim, ale i kibicowskim. Fani obu drużyn stali bardzo blisko siebie, lecz moje pierwsze obawy były całkowicie nieuzasadnione i obu ekipom dziękuję za świetny doping! Drużynie Stali gratuluję sukcesu i życzę ciekawego rywala w losowaniu rundy wstępnej Pucharu Polski, a Starowicom dziękuję za sportową walkę - podkreślał i ocenił spotkanie także pod względem sportowym. - Zadecydowało doświadczenie, tempo gry i pojedynki jeden na jeden. Stal prezentowała wyższy poziom, ale ambicji ich rywalowi też nie mogę odmówić.

Pierwsza połowa ewidentnie należała do brzeżan. Ich przewagę już w 5. minucie zaznaczył Dawid Pożarycki uderzając sprytnie głową, ale Grzegorz Kleemann instynktownie odbił tę próbę na róg. Po kwadransie od pierwszego gwizdka Bartłomiej Kulczycki był bardzo blisko, ale stojąc siedem metrów od celu mocno "przeholował".

Na półmetku pierwszej odsłony po błędzie Macieja Sachy sam na sam z golkiperem Starowic znalazł się Tomasz Gajda, ale Kleemann go zatrzymał. Jeszcze lepiej zachował się zaraz potem gdy obronił nogami uderzenie Łukasza Żeglenia. Raz też dopisało mu szczęście gdy jeden z brzeżan obił słupek.

Fortuna nie sprzyjała za to jednak zbytnio jego koledze z pola. Piotr Józefkiewicz bowiem próbował na wślizgu zatrzymać kąśliwą wrzutkę Łukasza Chodygi, ale zrobił to ręką w polu karnym i dobrze sędziujący zawody Marcin Kochanek bez cienia wątpliwości wskazał "na wapno". Futbolówkę wziął Żegleń i po chwili pewnie skierował do siatki.

Team spod Grodkowa z kolei do przerwy w ofensywie praktycznie nie istniał. I niewiele lepiej było po zmianie stron. Zresztą brzeżanie też mocno spuścili z tonu, aż gdy upływała godzina gry zadali decydujący cios. O ile tuż wcześniej Kleemann znów świetnie interweniował po strzale Żeglenia, o tyle przy dobitce Michała Kuriaty był już bez szans.

Dzięki temu Stal już mogła zupełnie kontrolować przebieg gry. I na nic zdały się dwie próby z dystansu w samej końcówce. Najpierw Józefkiewicza, a potem Grzegorza Stencla.

- Po meczu możemy stwierdzić, że był on dla nas dość przyjemny, a my kontrolowaliśmy w pełni wydarzenia na boisku - oceniał skrzydłowy Stali Tomasz Gajda. - To było dla nas bardzo ważne zwycięstwo, ale teraz skupiamy się też na lidze i nie ma za dużo czasu na świętowanie. Można powiedzieć, że jeśli się potem utrzymamy, to ten puchar uratuje nam ten sezon. Drużyna była jednak przebudowana i musieliśmy się liczyć, że będzie ciężko, ale oby wszystko skończyło się dobrze - dodawał, a klasę zespołu docenili także rywale. - Nie ma co ukrywać: Stal była wyraźnie lepsza i wygrała zasłużenie - przyznawał Józefkiewicz. - Przeważała przez prawie cały mecz. Fajnie też że byliśmy w tym finale. Nie przyjechaliśmy tu na ścięcie, podjęliśmy walkę, ale koniec końców przeciwnik triumfował zasłużenie. Ciekawie też było zagrać przeciwko byłym kolegom, choć niewielu ich zostało z czasów gdy ja tam grałem - dodawał zawodnik wywodzący się z Brzegu.

Starowice - Stal Brzeg 0-2 (0-1)
Bramki:
0-1 Żegleń - 31. (karny), 0-2 Kuriata - 60.
Starowice: Kleemann - Sacha, Cichocki (46. Rzepka), Józefkiewicz, Strząbała - Babanskykh (46. Jaworski), Bonar, Pawlus, Elton (61. Jaroszyński), Poważny (61. Rudnik) - Stencel.
Stal: Stitou - Maj (76. Krupski), Pożarycki, Przystalski, Kolanko (67. Szubertowski) - Danielik, Kulczycki (72. Cieślik) Kuriata, Chodyga, Gajda - Żegleń (86. Dychus).
Żółte kartki: Babanskykh, Bonar, Elton, Jaroszyński - Kolanko, Krupnik

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Regionalny Puchar Polski: Stal Brzeg zdobyła wojewódzki Puchar Polski. Starowice pokonane w finale [WIDEO] - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na brzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto