Team z Afryki przebywa bowiem obecnie w Polsce, gdzie przygotowuje się do turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020. Brązowy medalista ostatnich mistrzostw Czarnego Lądu zagrał już choć ostatnio w Kluczborku, gdzie ograł miejscowego Mickiewicza po tie breaku. Teraz już nie miał takich problemów.
Pierwsza partia w znacznej mierze przebiegała pod dyktando gości. Zespół ten świetnie grał blokiem i szybko wypracował sobie znaczną przewagę, którą potem sukcesywnie powiększał.
Aż do stanu 21:9. Gdy jednak wydawało się, że skończy się pogromem na zagrywkę wszedł Jakub Bugajski. Nie zamierzał przy tym kalkulować i torpedował rywali niesamowicie. Jak nie asem to tak utrudniał odbiór, że niebawem opolanie zredukowali straty o połowę.
Później jednak rywale obudzili się i zaczęła się walka punkt na punkt co akurat było na ich korzyść dzięki czemu wygrali z zapasem pięciu piłek.
Drugi set był już znacznie bardziej wyrównany, aczkolwiek czuć było, że algierczycy w razie czego kontrolują sytuację. Ostatecznie zwyciężyli do 21.
Trzecia odsłona pomimo tego, że wygrana przez gości 25:16 to w pewnym momencie zrobiła się bardzo wyrównana. Dość napisać, iż w pewnym momencie było 10:9 dla podopiecznych Zbigniewa Rektora. Wówczas to siatkarze Algierii zaczęli ryzykować na zagrywce i szybko się to im opłaciło.
Grano jednak nietypowo, gdyż trenerzy umówili się na cztery sety. W tym czwartym, dodatkowym, goście nie dali miejscowym szans. Koniec końców rozbili bowiem AZS do 11.
AZS Politechnika Opolska - Algieria 0:4 (20:25, 21:25, 16:25, 11:25)
AZS PO: Kopacz, Kaczmarek, Kolański, Włodek, Nowak, Bielecki, Ochrymczuk (libero) oraz Bak, Bugajski, Wywrot, Wojciechowski, Stawiany (libero).
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
