Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robi zdjęcia polskich szczytów z Góry św. Anny. Dalekie obserwacje blogera Artura Robaka

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Widok z Biskupiej Kopy na Tatry Zachodnie.
Widok z Biskupiej Kopy na Tatry Zachodnie. Artur Robak
Moja pasja narodziła się na Opolszczyźnie, pod Nysą, skąd obserwowałem, co dzieje się w dobrze widocznych z tej okolicy Górach Opawskich i Jesionikach, ale ciekawość kazała szukać mi nowych punktów widokowych - mówi Artur Robak.

Dalekie obserwacje to rodzaj fotografii krajobrazowej, wg definicji - celowe fotografowanie bardzo oddalonych obiektów bezpośrednio z powierzchni terenu lub z miejsc trwale związanych z powierzchnią ziemi - wyjaśnia Artur Robak, autor takich fotografii i bloga 500-mm.

- Takimi miejscami mogą być wieże widokowe, wysokie budynki, hałdy pokopalniane, itd. Przy czym obserwuje się obiekty trwale związane z ziemią. Dla przykładu dalekimi obserwacjami będą fotografie przedstawiające Góry Opawskie z Opola, ale fotografowanie z Opola smug kondensacyjnych samolotów, latających nad Ostrawą lub Wrocławiem dalekimi obserwacjami nie będzie - kontynuuje.

Wyjaśnia, że w środowisku przyjmuje się, że o dalekich obserwacjach możemy mówić, gdy dystans wynosi minimum 20 km dla małych budynków, 30-40 km - dla budowli typu Elektrownia Opole, 40 km - dla niewysokich wzgórz, 60 km - dla niewysokich gór (np. Gór Opawskich), a dla gór wysokości Tatr - co najmniej 80 km.

- Dalekie obserwacje wywodzą się z Polski, szacuje się, że w naszym kraju społeczność dalekich obserwatorów liczy około 1500 osób - podaje Artur Robak, autor https://500-mm.blogspot.com. Ten typ fotografii popularny jest również na Słowacji (ok. 100 fotografów) oraz w Czechach. Również Francuzi i Hiszpanie mają spory wkład w rozwój tej dziedziny fotografii, do Hiszpana Marca Bretta należy aktualny rekord świata wynoszący 443 km (sfotografował z Pirenejów fragment Alp).

Dalekie obserwacje. Jak zrobić dobre zdjęcie?

Do wykonywania dalekich obserwacji potrzebny jest odpowiedni sprzęt. - Najczęściej używamy lustrzanek cyfrowych i teleobiektywów, odpowiednie zbliżenie (wyrażone liczbowo poprzez ogniskową obiektywu) gra tu kluczową rolę. Zazwyczaj potrzebny jest również solidny statyw fotograficzny, ponieważ najczęściej cały zestaw fotograficzny waży sporo, a statyw umożliwia wygodne operowanie całym sprzętem, tak by precyzyjnie wycelować tam, gdzie chcemy. Przydaje się on również w czasie wschodów i zachodów słońca, gdy światła jest mało, a zdjęcia naświetla się długo - opowiada bloger.

Ale też zaznacza, że drogi sprzęt nie jest niezbędny. - Wielu dalekich obserwatorów robi zdjęcia tańszymi aparatami typu „superzoom” a spora grupa zaczynała od lunet i małych teleskopów montowanych do aparatów fotograficznych. Jeśli posiadamy lornetkę, to poprzez przyłożenie do niej aparatu w telefonie komórkowym również możemy zrobić zdjęcie daleoobserwacyjne. W ten właśnie sposób sfotografowano jesienią tego roku Tatry Wysokie z województwa lubelskiego, z odległości ponad 220 km - podaje.

Robak zastrzega, że do obserwacji i fotografowania dalekich widoków potrzebne są też odpowiednie warunki pogodowe. Sprzyjającym czynnikiem jest słońce (chwilę po zachodzie słońca lub o świcie, kiedy kontrast pomiędzy dalekimi obiektami a niebem jest największy). Ważne jest miejsce obserwacji: wzniesienie, góra, wieża widokowa lub punkt widokowy, ale takie, gdzie drzewa czy wzniesienia nie zasłaniają dalszego horyzontu.

- Obecnie wyszukujemy nowych miejsc do obserwacji za pomocą programów komputerowych dostępnych online, które potrafią symulować widok z wybranego miejsca na podstawie wbudowanego cyfrowego modelu terenu. Brzmi to skomplikowanie, ale w praktyce nie jest to aż tak trudne - opowiada Artur Robak, który dalekim fotografowaniem zajmuje się od 2006 roku, a wcześniej obserwował takie obiekty przez lornetkę. Zaczynał pod Nysą od obserwacji Gór Opawskich i Jesionków. Sukcesem było wypatrzenie w 2007 r. Ślęży i Gór Sowich z odległości 70 km.

Po przeprowadzce do Wrocławia zaczął szukać miejsc obserwacyjnych w tamtym rejonie. Nawiązał kontakty z autorami takich samych zdjęć. W 2009 roku pod hasłem „dalekie obserwacje” powstał portal skupiający fotografów z całej Polski. - Obecnie jestem w grupie najstarszych stażem i dalej aktywnych fotografów dalekobserwacyjnych. Niestety na Opolszczyźnie działamy jedynie we dwójkę, najliczniejsze grono fotografów mieszka na terenie województwa podkarpackiego i małopolskiego. Tam często organizowane są spotkania dalekich obserwatorów na łatwo dostępnych punktach widokowych, a przybierają one czasem wręcz charakter wieloosobowego pikniku na świeżym powietrzu - opowiada Artur Robak.

Wyjaśnia, że taka fotografia wymaga dobrej orientacji w terenie, wyrzeczeń (żeby np. wczesnym świtem stanąć pojawić się w punkcie obserwacyjnym). - Zdarza się czasem, że pasmo górskie, które chcemy fotografować wyłania się z chmur na zaledwie minutę. Taką sytuację miałem w tym roku, fotografując Tatry Wysokie z Góry Świętej Anny - podaje przykład.

Punkty widokowe na Opolszczyźnie:

  • Biskupia Kopa - najwyższy punkt w województwie opolskim a zarazem jedno z najlepszych miejsc do dalekich obserwacji w naszym kraju! Dzięki masowym wycinkom chorego drzewostanu nie trzeba nawet korzystać z wieży widokowej po czeskiej stronie. Z Biskupiej Kopy zobaczymy: Beskid Morawsko-Śląski, Beskid Żywiecki, Beskid Mały, dwa szczyty słowackiej Małej Fatry i kilka szczytów Tatr Zachodnich, do których dystans wynosi stąd od 200 do 210 km; niewielki wycinek Karkonoszy i Góry Sowie; również Opole, Wrocław, Elektrownię Rybnik.
  • Srebrna Kopa oferuje bardzo podobny widok, z niej również zaobserwujemy Tatry Zachodnie i wiele innych pasm górskich.
  • Góra Świętej Anny i jej okolice znana jest dalekim obserwatorom od dawna. Widoki rozciągają się tutaj od Gór Sowich przez Jesioniki, Małą Fatrę, Beskidy aż do Tatr Zachodnich. Rozciągłość takiej panoramy to około 320 km, to około dwa i pół raza tyle co długość woj. opolskiego z północy na południe. Najlepszym punktem do obserwacji Tatr, Beskidów i górnośląskiego krajobrazu industrialnego są okolice Domu Pielgrzyma na wierzchołku Góry Św. Anny. Natomiast z nad rezerwatu geologicznego dobrze widoczne są Sudety; obecnie jest tam budowana platforma widokowa. Dobrym punktem widokowym na Sudety i Ślężę są również okolice opuszczonego i bardzo malowniczego folwarku „Lesisko”. Równie piękne widoki obejrzymy z okolicy wapiennika „Ikar” w Ligocie Dolnej. Z tego miejsca zobaczymy Krapkowice, a w tle oddalone o niemal 100 km Góry Bardzkie i Szczeliniec Wielki – najwyższy szczyt Gór Stołowych.
  • Zakrzów Turawski - wioska położona na północ od Jeziora Turawskiego. Z otoczenia kościoła Świętych Apostołów Piotra i Pawła możemy dojrzeć Góry Opawskie, Czeskie Jesioniki, Masyw Śnieżnika i Góry Bardzkie. Do najwyższego szczytu czeskich Jesioników – Pradziada, jest stąd około 104 km.
  • Wzniesienia zlokalizowane na północ od Kluczborka w pobliżu Pszczonek dają szansę na podziwianie panoramy tego miasta na tle Jesioników, oddalonych o około 120-130 km. Sam Kluczbork znajduje się w rozległym obniżeniu terenowy, ale wznoszące się ponad Kluczborkiem dwie turbiny wiatrowe w Kuniowie są dostrzegalne nawet z Biskupiej Kopy. Czeskie Jesioniki można obserwować jeszcze bardziej na północ, aż z okolicy Byczyny.
  • Łosiów leży na rozległym płaskim pagórze polodowcowym. Możemy stąd obserwować Jesioniki i inne pasma Sudetów Wschodnich, ale najciekawszy widok rozpościera się na zachód. Z obrzeży Łosiowa można dojrzeć Karkonosze z wyraźnie górującą Snieżką w roli głównej. Pierwszy w dziejach przewodnik po Karkonoszach z 1827 roku wspomina o możliwości dojrzenia Brzegu ze Śnieżki.
  • Dobrym punktem widokowym na odległe góry w Namysłowie jest pagórek położony kilkaset metrów od Parku Północnego, tuż przy drodze prowadzącej do Kowalowic. Z tego miejsca możemy obserwować Śnieżkę ze 145 km, dobrze widoczne są również Góry Sowie. W rejonie Namysłowa istnieje sporo miejsc gdzie warto się wybrać z lornetką w poszukiwaniu dalekich gór na horyzoncie. Dobrym przykładem są Woskowice Górne, skąd również można dojrzeć Śnieżkę ze 157,5 km. Również z sąsiadujących Stogniewic, położonych już w województwie wielkopolskim można obserwować Karkonosze i Góry Sowie
od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto