NBIA prowadzi do kumulacji żelaza w mózgu, powodując zanik nerwu wzrokowego i degenerację całego układu nerwowego.
- W Polsce nasz synek jest czwartym dzieckiem z taką diagnozą. To wyjątkowość, której nie chcemy! - podkreślają Tomasz Szczerba i Nikola Majewska, rodzice Nikosia.
Nie siedzi, nie chodzi, prawdopodobnie nie widzi
Mimo że chłopiec w styczniu skończył dwa lata, nie siedzi, nie chodzi, najpewniej również nie widzi. Choroba, z którą się zmaga, jest nieuleczalna. Jednak z jej postępem można walczyć. Nawet trzeba – bierność może skutkować śmiercią. Szansą na poprawę losu Nikodema i zahamowanie rozwoju jego choroby jest eksperymentalna terapia enzymatyczna. Została już rozpoczęta – po tym, jak wielu ludzi dobrej woli zdecydowało się wspomóc finansowo ciężką walkę o lepszą przyszłość małego jaślanina.
- Nikoś cały czas jest intensywnie rehabilitowany. Dostaje lekarstwo, które udało się zakupić dzięki poprzedniej zbiórce. Obecnie czekamy na lek, który jest przygotowywany specjalnie dla naszego synka. Pracują nad nim lekarze z Lublina i Gdańska - informują rodzice chłopca.
W grę wchodzi darowizna bądź przekazanie 1,5 proc. podatku
Tomasz i Nikola nie kryją, że koszty leczenia i rehabilitacji Nikodema przekraczają ich możliwości finansowe. Dlatego w internecie trwa zbiórka na opłacenie kolejnego turnusu rehabilitacyjnego, zakup leków oraz sprzętu medycznego. Pieniądze można wpłacać bezpośrednio TUTAJ.
Chłopcu można podarować też 1,5 proc. podatku dochodowego. Wypełniając zeznanie podatkowe, wystarczy podać numer KRS 0000396361, a w rubryce cel szczegółowy 1,5 % wpisać: 0321687 Nikodem.
Najlepsze produkty spożywcze dla kobiet 40+
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?