Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Rzeczniczka". Groźby i intrygi w opolskim ratuszu. Urzędniczka napisała książkę, zbiera pieniądze na jej wydanie

Miłosz Bogdanowicz
Miłosz Bogdanowicz
Fikcyjna urzędnicza rzeczywistość opolskiego ratusza - pełna intryg i niespodziewanych zwrotów akcji - stała się tłem powieści "Rzeczniczka", której autorką jest Aleksandra Żuberek-Śmierzyńska.
Fikcyjna urzędnicza rzeczywistość opolskiego ratusza - pełna intryg i niespodziewanych zwrotów akcji - stała się tłem powieści "Rzeczniczka", której autorką jest Aleksandra Żuberek-Śmierzyńska. Miłosz Bogdanowicz
Aleksandra Żuberek-Śmierzyńska, zajmująca się na co dzień promocją w Urzędzie Miasta Opola, napisała powieść o losach rzeczniczki prasowej prezydenta. - Groźby przełożonych, miażdżąca siła plotek i dziwactwa urzędników - to rzeczywistość, z którą musi w Opolu zmierzyć się Eliza, tytułowa "Rzeczniczka". By jednak wydać książkę, autorka musi uzbierać kilka tysięcy złotych. Internetowa zbiórka trwa.

"Rzeczniczka" łączy w sobie współczesne losy Opola z historycznymi dziejami miasta. - Bardzo dobrze znam obecny świat urzędniczy, więc jego jest w mojej książce bardzo dużo, ale też - jako, że interesują mnie dzieje miasta - pojawiają się wątki osadzone w przeszłości. Tajemnicza kobieta z portretu i historia sprzed 100 lat nawiązują do mniejszości niemieckiej, której historia od początku mnie interesowała i musiała się znaleźć w tej książce - słyszymy.

Powieść była ukończona już 3 lata temu. - A pisałam ją jeszcze w czasach, gdy miastem rządził Ryszard Zembaczyński, urzędujący przed Arkadiuszem Wiśniewskim prezydent. Oczywiście starałam się, aby bohaterowie różnili się od swoich pierwowzorów, bo to nie jest literatura faktu, a political-fiction - dopowiada autorka.

- Książka zaległa jednak na dysku twardym mojego komputera, bo wszystkie wydawnictwa, do jakich się odezwałam, chciały, bym współfinansowała publikację. Wtedy wydawało mi się to nierealne - w końcu na to potrzeba przynajmniej kilku tysięcy złotych. Zniechęciło mnie to wtedy i zrezygnowałam. Wszystko urealniło się, gdy pojawił się koronawirus. W marcu zaczęłam wrzucać fragmenty książki do internetu, a te bardzo spodobały się wielu osobom i pomyślałam: wydam to teraz albo nigdy! - dopowiada Żuberek-Śmierzyńska.

I tak nasza rozmówczyni nawiązała współpracę z lokalnym wydawnictwem - Igi Media.

- Maciej Nowak obiecał mi wzięcie na siebie składu i łamania książki. Okładkę zaprojektował Mariusz Kula. Ja potrzebuję tylko fundusze na wydruk pierwszego nakładu, by przekuć cyfrowe literki w prawdziwą książkę. Dlatego proszę o wsparcie w wydaniu mojej debiutanckiej powieści trzymającej w napięciu od początku do końca. Coś dla siebie znajdą w niej zarówno opolanie, jak i mieszkańcy pozostałych regionów polski - wylicza Żuberek-Śmierzyńska.

Osoby, które poprzez stronę Zrzutka.pl/Rzeczniczka wesprą opolankę, mogą liczyć na różne przywileje, w zależności od wpłaconej kwoty. - Podeszłam do tej sprawy z humorem i wyodrębniłam kilka grup wpłacających. I tak na przykład za 10 złotych można otrzymać podziękowanie na profilu w mediach społecznościowych, za 50 złotych książkę z autografem oraz oryginalne zakładki, a za 300 złotych książkę z dedykacją, plakat z akwarelą Opola, zakładki i gadżet-niespodziankę - podsumowuje autorka "Rzeczniczki".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto