Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzucił kuflem na dyskotece i niemal zabił młodego mężczyznę. Druh OSP przed sądem w Opolu

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
- Stałem tyłem. Nagle coś rozbiło mi się na głowie. Poczułem coś mokrego i po chwili pół loży było we krwi - relacjonował przed sądem 26-letni Dawid (na zdjęciu), dla którego zabawa w dyskotece mogła się skończyć tragicznie.
- Stałem tyłem. Nagle coś rozbiło mi się na głowie. Poczułem coś mokrego i po chwili pół loży było we krwi - relacjonował przed sądem 26-letni Dawid (na zdjęciu), dla którego zabawa w dyskotece mogła się skończyć tragicznie. Mirela Mazurkiewicz
Odłamek szkła spowodował ranę tętnicy i ofiara mogła się wykrwawić, dlatego prokurator zakwalifikował to zdarzenie jako zbrodnię. Oskarżony 24-latek twierdzi, że nie chciał zrobić krzywdy.

- Stałem tyłem. Nagle coś rozbiło mi się na głowie. Poczułem coś mokrego i po chwili pół loży było we krwi - relacjonował przed sądem 26-letni Dawid, dla którego zabawa w dyskotece mogła się skończyć tragicznie.

Czerwcowy weekend 2019 roku Krzysztof J., działacz ochotniczej straży pożarnej spod Strzelec Opolskich, spędzał ze znajomymi. Alkohol lał się strumieniami. - Ja sam wypiłem około pół litra wódki. Było też piwo - mówił w sądzie.

Około 23:00 całą paczką wybrali się do popularnej dyskoteki w Pietnej pod Krapkowicami. Rozmawiali, trochę tańczyli. Krzysztof J. nie znał swojej ofiary.

- W pewnym momencie wywiązała się szamotanina i ten mężczyzna uderzył mojego kolegę. Stałem jakieś 1,5 metra od nich. Cisnąłem w jego kierunku kuflem i wyszedłem. Nie wiedziałem nawet, że został ranny - wyjaśniał oskarżony. Na sali rozpraw przeprosił i podał rękę pokrzywdzonemu. - Gdybym mógł cofnąć czas, nie pojechałbym na tę imprezę. Nie należę do ludzi agresywnych, nie wdaję się w bijatyki. Nie sądziłem, że to się tak skończy.

A finał mógł być tragiczny. Rana tętnicy sprawiła, że Dawid doznał wstrząsu krwotocznego, co realnie zagrażało jego życiu. W szpitalu spędził tydzień.

- Krótko przed tym zdarzeniem oskarżony podszedł do mojej koleżanki. Nie wiem, o czym rozmawiali, ale był nachalny. Ona go odpychała. Zapytałem go, czego nie rozumie i wtedy on sobie poszedł - relacjonował zaatakowany mężczyzna.

Krzysztof J. wrócił po kilku minutach w towarzystwie kolegi. To wtedy wywiązała się szamotanina, a on cisnął w Dawida kuflem. Ani on, ani pokrzywdzony nie byli w stanie wyjaśnić, co było powodem scysji.

O losach druha OSP zdecyduje Sąd Okręgowy w Opolu, gdzie w poniedziałek (28 września) ruszył proces.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rzucił kuflem na dyskotece i niemal zabił młodego mężczyznę. Druh OSP przed sądem w Opolu - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto