Sabina Ledwig jest wolontariuszką z grupy Iskierka Nadziei z Dobrzenia Wielkiego. Każda wolną chwilę poświęca osobom potrzebującym.Pracuje w Domu Pomocy Społecznej w Dobrzeniu Wielkim, prowadzi grupę wolontariuszy, przygotowuje doroczny koncert charytatywny, z którego dochód przekazywany jest na podopiecznych Domowego Hospicjum dla dzieci w Opolu.Trudno uwierzyć, że tyle zadań jest w stanie wykonać jedna osoba. Ale to prawda - Sabina jest jedna.- Nie potrafię usiedzieć na miejscu. w swoim domu jestem gościem. Właściwie to moja historia z wolontariatem rozpoczęła się już w szkole podstawowej, a potem w gimnazjum - mówi.Teraz ma 25 lat i kieruje 30-osobowa grupa wolontariuszy z gminy Dobrzeń. Najmłodsza a nich ma 9 lat, a najstarsza 50. - Dlatego wzajemnie się uzupełniamy. Młodsi dzielą się swoją energią i zapałem, starsi doświadczeniem. Zgrany z nas team. Zresztą bez mich przyjaciół z Iskierki niczego bym nie osiągnęła. To oni są moją siłą - podkreśla Sabina.Do pomagania motywuje ją wdzięczność.- Za nagrodę wystarczy mi uśmiech, uścisk dłoni. To mnie napędza. Ludziom się wydaje, że wolontariat to tylko dawanie, a to nie prawda. Jest przeciwnie; dzięki bezinteresownej pomocy więcej się otrzymuje niż daje - opowiada. - Bardzo ważni są w tym wszystkim także przyjaciele. Mimo natłoku obowiązków spędzam z nimi każda z nielicznych wolnych chwil - dodaje.Idealny wolontariusz - według Sabiny powinien być radosny i odpowiedzialny. - Nie wyobrażam sobie ponurego wolontariusza. Trzeba mieć co dać innym, a radość życia jest chyba jedną z najcenniejszych rzeczy - przekonuje Sabina Ledwig.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?