Równocześnie Sądu Okręgowy w Opolu zabezpieczył powództwo wobec uchwały Rady Nadzorczej powołującej na funkcję szefa WiK Pawła Kaweckiego.
Zabezpieczenie powództwa ws. uchwał Rady Nadzorczej wstrzymuje ich skuteczność. Oznacza to, że z prawnego punktu widzenia Ireneusz Jaki nadal jest prezesem WiK, a Paweł Kawecki nie.
O takiej decyzji sądu poinformował w piątek opolskie media przewodniczący Wydziału Gospodarczego Tomasz Mikołajczyk.
- Te uchwały zostały podjęte z naruszeniem prawa i z naruszeniem umowy spółki, zatem należało się spodziewać takiej decyzji sądu – powiedział nam prezes WiK Ireneusz Jaki. – Zresztą Rada Nadzorcza WiK widocznie spodziewała się takiej decyzji sądu, skoro na 14 grudnia zaplanowała kolejne zebranie, na którym jak sądzę, ma być znowu podjęta uchwała w sprawie zawieszenia mnie w pełnieniu funkcji prezesa.
Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach Rada Nadzorcza WiK dwukrotnie podejmowała uchwały o zawieszeniu prezesa Jakiego, które były uchylane przez sąd, a 7 listopada podjęła uchwałę o odwołaniu go z funkcji prezesa, którą to uchwałę sąd zabezpieczył na posiedzeniu 1 grudnia br.
- Cała ta sytuacja na pewno nie sprzyja poprawnemu funkcjonowaniu spółki, która pod moim kierownictwem była w znakomitej sytuacji, a teraz, choć nie mam dostępu do bieżących informacji, to dochodzą do mnie wieści, że nie jest już tak dobrze – powiedział nam prezes Ireneusz Jaki. – Szykany rady nadzorczej siłą rzeczy są dla mnie osobiście bardzo dotkliwe i noszą znamiona mobbingu. Odbieram to jako uporczywe dręczenie mnie przez radę nadzorczą i rozważam w tej sprawie kroki prawne – dodał prezes Jaki.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?