Próbki do badań pobrano od 20 pracowników. Dodatni wynik ma 9 z nich.
- Ale nie wszystkie osoby, u których potwierdziło się zakażenie miały wcześniej w placówce kontakt z żywnością - wyjaśnia Bogusława Korczyńska-Rożek z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologiczna w Opolu. - Pracownicy, którzy mają dodatni wynik, otrzymali decyzję odsuwającą ich od pracy w kontakcie z żywnością. Nie ma natomiast przeciwwskazań, aby zajmowali się dziećmi, pod warunkiem oczywiście, że zachowają zasady higieny.
Informację, że w przedszkolu nr 1 w Ozimku działającym przy ul. ks. Kałuży, mogło dojść do zatrucia salmonellą sanepid otrzymał na początku ubiegłego tygodnia. W placówce zostały pobrane próbki do badań m.in. ze sprzętu, z blatów i z rąk personelu.
- Badania tych próbek dały wynik ujemny, czyli na tych powierzchniach nie stwierdziliśmy obecności bakterii salmonelli - wyjaśnia Bogusława Korczyńska-Rożek. - Próbki były pobierane już po tym, jak wykryto przypadki zakażeń, ale więc kuchnia na pewno została zdezynfekowana. I jak widać przyniosło to efekt.
Przypomnijmy. Do szpitala z podejrzeniem zatrucia salmonellą trafiło 11 maluchów. Danych na temat tego, ile dzieci skorzystało z pomocy lekarza rodzinnego sanepid nie ma. Zdaniem specjalistów z dużym prawdopodobieństwem źródła choroby należało szukać wśród pracowników. Wskazywał na to fakt, że przypadki zakażenia wystąpiły we wszystkich grupach wiekowych dzieci.
CZYTAJ Salmonella w przedszkolu w Ozimku. 11 dzieci w szpitalu. Opolski sanepid bada sprawę
Przedszkole nr 1 w Ozimku jest jedyną dyżurującą placówką w mieście. Dlatego należało tak zorganizować jego pracę, by mogło ono funkcjonować mimo braków kadrowych. - Zatrudniłam nowego pracownika kuchni i pomoc kuchenną, co przy niższej frekwencji w żłobku powinno być wystarczające - mówi Jolanta Szyszka, dyrektor przedszkola.
Osoby, u których potwierdziło się zakażenie (zdarza się, że przebiega ono bezobjawowo) są leczone. Następnie każda z nich trzykrotnie podda się badaniom na obecność pałeczek salmonelli.
- Trzy kolejne wyniki muszą być ujemne, by taka osoba mogła wrócić do pracy w kontakcie z żywnością - wyjaśnia Bogusława Korczyńska-Rożek z opolskiego sanepidu.
Zobacz też: Letnie upały, jak reagować w razie udaru słonecznego?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?