Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samochód przeciwników aborcji z fundacji Pro Prawo do Życia znów parkuje w centrum Opola. Mieszkańcy zakryli drastyczne fotografie

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Samochód przeciwników aborcji oblepiony karteczkami
Samochód przeciwników aborcji oblepiony karteczkami Mario
Samochód przeciwników aborcji, na którym jest zdjęcie rozczłonkowanego płodu, wrócił do centrum Opola. Parkuje przy pl. Daszyńskiego, blisko szpitala ginekologiczno-położniczego. Policja przyznaje, że na razie nie ma podstaw do odholowania pojazdu. Do akcji wkroczyli za to sami mieszkańcy miasta.

Działacze z antyaborcyjnej organizacji Pro Prawo do Życia wcześniej parkowali samochodem z drastycznymi zdjęciami rozczłonkowanego płodu przy ul. Kołłątaja, na tyłach Klinicznego Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu. Działo się to na początku września. Po kilku dniach policja nakazała usunięcie pojazdu. Uzasadniano to postępowaniem ws. wykroczenia związanego z umieszczaniem w miejscu publicznym nieodpowiednich treści.

Działacze auto przeparkowali na ul. Luboszycką. Stamtąd policja je odholowała. Powodem było naruszenie przepisów o ruchu drogowym.

Ostatecznie fundacja Pro Prawo do Życia odzyskała samochód z policyjnego parkingu. W nocy z wtorku na środę aktywiści zaparkowali go przy ul. Kościuszki, w rejonie pl. Daszyńskiego.

- Zgłosiłem sprawę straży miejskiej. Uważam również, że władze miasta powinny coś z tym problemem zrobić - mówi Przemysław Pospieszyński, lider klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.

Sygnał trafił ostatecznie na policję. - Mundurowi udali się na miejsce i sporządzili dokumentację, także fotograficzną - informuje Karol Brandys z biura prasowego Komend Wojewódzkiej Policji.

- Samochód jest zaparkowany prawidłowo, dlatego nie ma obecnie podstaw, aby go odholować - przyznaje. - Policjanci z I Komisariatu Policji w Opolu prowadzą jednak postępowanie w temacie naruszenia art. 141 Kodeksu Wykroczeń - zaznacza Karol Brandys.

Artykuł ten brzmi: "Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany".

Wszystko wskazuje więc na to, że sprawa zmierza w tym samym kierunku, co poprzednio, kiedy mundurowi nakazali aktywistom przeparkowanie pojazdu.

- Wcześniej próbowano nas już karać na tej podstawie, jednak sądy wskazywały, że prezentowanie zdjęć ofiar aborcji nie jest nieprzyzwoite - mówi Bartosz Kowara z Pro Prawo do Życia. - Nasz pojazd wcześniej odholowano, ponieważ parkował częściowo na chodniku. Teraz stoi na miejscu wyznaczonym w całości na jezdni. Zaparkowaliśmy najbliżej szpitala, jak się dało - stwierdza.

Zwróciliśmy się do ratusza o informację, czy miasto zamierza podjąć działania w sprawie parkowania samochodu z drastycznymi zdjęciami w centrum Opola.

- Z perspektywy urzędu miasta nie ma miejsca na takie treści w przestrzeni publicznej. Pozostajemy w kontakcie z policją, która w tym temacie ma szersze uprawnienia. Obecnie nie mamy jednak narzędzi, które umożliwiałyby odholowanie tego pojazdu - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik opolskiego ratusza.

Tymczasem samochód nadal stoi przy pl. Daszyńskiego. Przechodnie nie reagują na niego pozytywnie. - Ludzie tędy chodzą z dziećmi do szkoły. Nie rozumiem, jak można pokazywać coś takiego w miejscu publicznym - denerwuje się pani Danuta, mieszkanka centrum.

Opolanie znów zresztą wkroczyli do akcji. Tak jak to miało miejsce wcześniej, tak i tym razem zakryli zdjęcia samoprzylepnymi kartkami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto