Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spacerowa w Kożuchowie już nie będzie łysa [galeria zdjęć]

Rafał Makuch
Było ostrożnie, aby nie szkodzić korzeni żadnego z sadzonych drzew
Było ostrożnie, aby nie szkodzić korzeni żadnego z sadzonych drzew Rtafał Makuch, Józef Piasecki
We wtorek był pierwszy dzień wiosny. Zgodnie ze szkolną tradycją tego dnia nie wszystkim jest po drodze do szkoły, ale w Kożuchowie jak się okazało nie tylko uczniowie wagarują. Z ratusza urwał się burmistrz Paweł Jagasek, który od rana krzątał się po ulicy Spacerowej.

O godzinie dziewiątej zaczęła się akcja sadzenia drzew. – Tak jak obiecałem dziś zostaną nasadzone tu drzewa, które nie tak dawno zostały wycięte – mówił burmistrz Paweł Jagasek do mieszkańców miasta w transmisji na żywo, którą przeprowadził na portalu społecznościowym. Wielbiciel technicznych nowinek, po chwili chwycił jednak za szpadel i wspólnie z pracownikami odpowiedzialnymi za posadzenie drzew oraz przewodniczącym rady miejskiej – Ireneuszem Drzewieckim rozpoczęli wkopywanie pierwszego z dziewiętnastu drzew. Pracom przyglądały się między innymi przedszkolaki z Akademii Malucha, które tego dnia wyruszył rozprawić się z zimą. – Idziemy spalić Marzannę – mówiły zgodnym chórem maluchy, które po chwili dołączyły do wspólnego sadzenia drzew.

Na miejscu akcji było sporo mieszkańców. - Nie zgadzam się z tymi, co psioczyli na burmistrza w sprawie wycinania starych drzew z tej ulicy. Trzeba było wycinać te, które stwarzały niebezpieczeństwo dla innych. Łamały się gałęzie. Ludzie tędy chodzą – podkreśla Lech Flis z Kożuchowa, który we wtorek rano wyszedł na spacer z psem właśnie ulicą Spacerową. – Teraz będą młode drzewka zasadzone. Jakieś zmiany muszą być – uzasadnia kożuchowianin.

W ciągu kilku godzin posadzonych zostało dokładnie tyle drzewek, ile w lutym zostało wyciętych - 19 lip.
- To nie były zdrowe drzewa. Będę bronił swojej decyzji. Dwa lata temu poleciało pierwsze drzewo. Rok temu złamało się drzewo, które mogło spaść na plac zabaw. Potem spadło kolejne. Na szczęście osoba, która przechodziła wtedy tędy, zdążyła przejść. Wydawało się przy korzeniach, że to są zdrowe drzewa, ale czym wyżej, tym bardziej puste były. Naprawdę zagrażały ludziom – podkreśla burmistrz Paweł Jagasek.

Przeczytaj również:

https://nowasol.naszemiasto.pl/eurowizja-w-nowej-soli-talentow-tu-nie-brakuje/ar/c13-4056069
od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto