Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spalarnia odpadów w Opolu. Czy ta inwestycja ma przyszłość w naszym mieście?

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Śmieci w Opolu. Co z budową spalarni odpadów? Ratusz przekonuje, że to nadal aktualny temat
Śmieci w Opolu. Co z budową spalarni odpadów? Ratusz przekonuje, że to nadal aktualny temat Tomasz Czachorowski
Blisko rok temu opolski urząd miasta sondował możliwość wykonania wraz z gminami z Aglomeracji Opolskiej własnej spalarni odpadów. Temat przycichł, choć ratusz przekonuje, że nie został odłożony na półkę.

Temat budowy własnej spalarni pojawił się przy okazji zamieszania związanego z kosztami zagospodarowania odpadów odbieranych w terenu Opola z początku 2020 roku. W pierwszych tygodniach minionego roku miasto zwracało się do gmin wchodzących w skład Aglomeracji Opolskiej o informacje na temat ilości odpadów wytwarzanych przez ich mieszkańców.

W ratuszu odbyło się też spotkanie, podczas którego oprócz kwestii wspólnej realizacji spalarni wstępnie rozmawiano też o budowie nowego składowiska odpadów oraz instalacji do ich przetwarzania.

W blisko rok od tych wydarzeń zwróciliśmy się do ratusza o informacje, czy temat ten jest nadal aktualny.

- Wysondowanie rynku w tej kwestii to zadanie czasochłonne. Nie ułatwiają tego niestabilne przepisy - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik ratusza.

- W minionym roku władze centralne sygnalizowały, że powstanie lista istniejących oraz planowanych spalarni. Miały być też dotacje na realizację takich obiektów. Do tej pory nie ma ani listy, ani puli pieniędzy na ten cel - stwierdza Katarzyna Oborska-Marciniak.

- Zamiast tego są zapowiedzi powrotu do uwarunkowań sprzed 2013 roku, kiedy to na gminy zrzucono odpowiedzialność za odpady. Znów miałoby być tak, że każdy płaci za tyle odpadów, ile wytworzył. To może stwarzać ryzyko, że zamiast lądować na składowiskach bądź w spalarniach odpady będą przez pewnych ludzi wywożone do lasów - mówi pani rzecznik.

Katarzyna Oborska-Marciniak wskazuje, że opolski ratusz sprawdzał już ile kosztowałoby wprowadzenie systemu elektronicznych chipów i kodów, na bazie których każdy z mieszkańców byłby rozliczany za wytwarzane odpady. - W Opolu to byłby wydatek rzędu 100 mln zł - mówi.

Przypomnijmy, że od początku 2021 roku wszyscy są zobligowani do sortowania odpadów, a mieszkańców Opola płacą za odbiór śmieci 28 zł za osobę miesięcznie. Jeśli kontrola wykaże, że ktoś niewłaściwie sortuje odpady, opłata wzrasta do 56 zł za osobę miesięcznie.

Urzędnicy nie wykluczali, że owa bazowa i karna opłata mogą jeszcze wzrosnąć. Wszystko zależy od wyników przetargu na odbiór oraz zagospodarowanie odpadów z terenu Opola w okresie od początku kwietnia 2021 roku do końca sierpnia 2022 roku. Jeśli koszty okażą się wyższe od szacowanych, to prawdopodobne jest podniesienie opłat opolanom.

Przetarg ogłoszono pod koniec listopada minionego roku. Otwarcie ofert miało nastąpić po świętach Bożego Narodzenia, ale przesunięto je najpierw na połowę, a obecnie na końcówkę stycznia tego roku. Powodem są zapytania od potencjalnych oferentów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto