Narodowy Spis Powszechny zakończy się 30 września. W całej Polsce udział w spisie wzięło jak dotąd około 2/3 mieszkańców. W województwie opolskim było ich nieco więcej.
- Ścisłych danych procentowych do wiadomości publicznej nie podajemy – zastrzega Monika Bartel z Urzędu Statystycznego w Opolu. - Bo też dopiero spis pokaże, ile osób naprawdę w poszczególnych gminach mieszka. Niektóre z nich przekroczyły – statystycznie - sto procent mieszkańców. Okazało się po prostu, że mieszka tam więcej osób niż przed 10 laty. Mogę tylko powiedzieć, że województwo opolskie zajmuje obecnie drugie miejsce w kraju. Proporcjonalnie więcej uczestników spisu jest tylko w województwie podkarpackim.
Mimo że do końca spisu został już tylko miesiąc, Monika Bartel ma nadzieję, że do tego czasu wszyscy zdążą wziąć w nim udział.
- Myślę, że zdążymy – mówi. - Choć rzeczywiście część mieszkańców Polski odłożyła sobie spisowy obowiązek na czas po wakacjach, na ostatni moment. Robimy wszystko, by zdążyć. Dyżurujemy pod numerem spisowej infolinii (tel. 22 279 99 99), by odebrać telefony od wszystkich osób, które będą chciały spisać się tą drogą. Konsultanci – pracownicy urzędów statystycznych – dzwonią także z tego numeru do respondentów. Jeśli to możliwe, przyjmują od nich dane spisowe. Jeśli ktoś w danej chwili jest zajęty, to przypominają o spisowym obowiązku. Próbujemy dotrzeć także do tych osób, które czasowo wyjechały za granicę. Nadal przeprowadzają też wywiady – zarówno bezpośrednio, jak i telefonicznie – rachmistrzowie spisowi z naboru przeprowadzonego przez gminne biura spisowe.
- Przygotowaliśmy specjalne ulotki dedykowane – dodaje Monika Bartel. Są one wysyłane pod te adresy, pod którymi nikt się jeszcze nie spisał. Staramy się jak najskuteczniej wychodzić w teren, do ludzi. We wszystkich gminnych biurach spisowych zostały uruchomione stanowiska do samospisu, przy czym pracownicy biur pomagają w spisie. Uruchomiliśmy i uruchamiamy bardzo wiele mobilnych punktów spisowych. W Opolu w najbliższym czasie pojawią się one na dworcu PKP czy na Poczcie Głównej. Ustawiamy je w wielu miejscowościach na piknikach, dożynkach, festynach i na innych tego typu imprezach. Mobilne punkty ustawiają także w różnych miejscach gminne biura spisowe.
Najlepszą formą udziału w spisie wciąż pozostaje samospis. Bo pozwala wziąć udział w spisie wtedy, kiedy mamy czas i nic nam nie przeszkadza.
Stanowczo nie należy natomiast na telefon rachmistrza spisowego odpowiadać: "Nie mam czasu ani ochoty z panem gadać, wyłączając zaraz potem telefon".
- Traktujemy to jako odmowę udziału w spisie – podkreśla pani Bartel. - Za taką odmowę – zgodnie z ustawą – grozi odpowiedzialność karna. Konkretnie kara grzywny w wysokości do 5 tysięcy złotych (o wymiarze kary decyduje sąd). O takim kategorycznym sprzeciwie informuje się policję.
Oczywiście, może się zdarzyć, że rachmistrz zastanie nas w pracy albo z innego powodu zadzwoni nie w porę…
- Takie sytuacje zdarzają się zarówno rachmistrzom terenowym, jak i pracownikom dzwoniącym z infolinii – dodaje pani Monika. - Bywało, że pani karmiła dziecko i prosiła o telefon za jakiś czas. Takie prośby, oczywiście, spełniamy. Czasem ktoś deklaruje, że w tym momencie rozmawiać nie może, ale wieczorem znajdzie czas na dokonanie samospisu. Przy czym trzeba się liczyć z tym, że jeśli ktoś w ustalonym czasie tej obietnicy nie dotrzyma, to rachmistrz znów do niego zadzwoni.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
