Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawca śmiertelnego wypadku w Malichowie nadal bez zarzutów

Redakcja
Tragiczny wypadek na DW 901 w Malichowie.
Tragiczny wypadek na DW 901 w Malichowie. OSP Dobrodzień
Nadal nie postawiono prokuratorskich zarzutów kierowcy z Ukrainy, który 9 marca spowodował wypadek śmiertelny w Malichowie. Jest już przytomny, w szpitalu przez całą dobę pilnują go policjanci.

W sobotni wieczór, 9 marca, pogoda była koszmarna. Szalała wichura, lał deszcz.

O godz. 21.00 na drodze wojewódzkiej nr 901 w Malichowie w powiecie oleskim kierowca opla omegi zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu i czołowo uderzył w skodę fabię.

Siła uderzenia była tak duża, że skoda uderzyła jeszcze w jadącą za nią dostawczą toyotę.

Na miejscu zginął kierowca skody. Był nim Rafał Koprek z Dobrodzienia, znany działacz sportowy i organizator wielu imprez sportowych. Został pochowany w ubiegły czwartek.

Kierowcą opla omegi był 44-letni obywatel Ukrainy pracujący w jednej z dobrodzieńskich firm. W wypadku odniósł poważne obrażania.

Po zbadaniu jego krwi okazało się, że był pijany. Miał 1,1 promila.

Prokuratorzy nie mogli postawić mu od razu zarzutów, ponieważ leżał nieprzytomny na OIOM-ie w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu.

W szpitalu pilnują go policjanci. Kiedy jego stan zdrowia pozwoli na to, postawione zostaną mu zarzuty prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości i spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym - zapowiadał Krzysztof Grajcar, prokurator rejonowy w Oleśnie.

Sytuacja jednak przedłuża się. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że 44-letni Ukrainiec odzyskał już przytomność. Został przeniesiony z oddziału intensywnej terapii na oddział ortopedii. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Do pilnowania kierowcy z Ukrainy w szpitalu codziennie do Opola jeżdżą policjanci z komendy w Oleśnie.

Początkowo mieliśmy normalne 8-godzinne służby, teraz są już 12-godzinne. Razem z dojazdem i powrotem to 14 godzin - mówi jeden z oleskich policjantów. - Na zarzuty czeka już chyba także ten kierowca, ponieważ na razie ma zakaz korzystania z telefonu, nikt nie może go odwiedzać. Od chwili wypadku nie miał więc żadnego kontaktu z rodziną.

- Na razie nie mamy zgody lekarza na przesłuchanie podejrzewanego - tłumaczy prokurator Krzysztof Grajcar. - Kiedy lekarz pozwoli na to, 44-latek najpierw zostanie formalnie zatrzymany i przesłuchany. Po postawieniu mu zarzutów rozważymy wystąpienie do sądu z wnioskiem o areszt tymczasowy.

Jeśli kierowca z Ukrainy zostałby aresztowany, trafi do szpitalnego oddziału przy areszcie śledczym, najprawdopodobniej we Wrocławiu.

W ciężkim stanie jest także inny uczestnik wypadku - pasażer skody, w którą uderzył kierowca z Ukrainy.

Odniósł on poważne wielonarządowe obrażenia. Cały czas utrzymywany jest w śpiączce farmakologicznej. Jego stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny. To wuefista ze szkoły podstawowej w Dobrodzieniu.

Razem z Rafałem Koprkiem i jeszcze trzecim kolegą wracali do domu z meczu siatkówki II-ligowego UKS-u Mickiewicz Kluczbork.

Trzeci pasażer skody doznał skomplikowanego złamania ręki.

Kodeks karny
Art. 177. Spowodowanie wypadku w ruchu

§ 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 spowodowanie średniego i lekkiego uszczerbku na zdrowiu § 1,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sprawca śmiertelnego wypadku w Malichowie nadal bez zarzutów - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na olesno.naszemiasto.pl Nasze Miasto