Uczestnicy skandowali antyrządowe hasła. Wiele z nich było wulgarnych, m.in. "jeb..ć PiS" czy "trzeba było nas nie wkur...". Były też transparenty, np. takie z napisem "Rewolucja. Rząd nie ciąża, można usunąć", "Precz z Kaczorem - dyktatorem", czy "Chcemy mieć wybór".
Strajk Kobiet w Opolu - ile było mandatów?
Z szacunków obserwatorów wynika, że w marszu brało udział ponad 2 tys. osób. Policjanci nałożyli na uczestników 3 mandaty (dwa za zakłócanie porządku publicznego i jeden za zaśmiecanie). Wobec siedmiu osób, które odmówiły przyjęcia mandatu, przygotowywane są wnioski do sądu o ukaranie.
- W dwóch przypadkach chodziło o zamieszczanie nieprzyzwoitych napisów na transparentach, a w kolejnych dwóch o zakłócanie porządku publicznego - wylicza mł. asp. Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Jedna osoba odmówiła podania funkcjonariuszom swoich danych. Odnotowaliśmy też po jednym przypadku wykroczenia drogowego i zaśmiecania. Wobec odmowy przyjęcia mandatów, sprawy zostaną skierowane do sądu.
Część interwencji była efektem zgłoszenia przez mieszkańców. - Tak jest chociażby w przypadku nieprzyzwoitych napisów czy wykrzykiwania wulgarnych haseł. Osoby zgłaszające czuły się oburzone takim zachowaniem i poprosiły policjantów o interwencję - wyjaśnia mł. asp. Agnieszka Nierychła.
Dla porównaniu, w ubiegły piątek (23.10), czyli w pierwszym dniu protestów, opolscy policjanci wystawili 3 mandaty: dwa za niestosowanie się do obostrzeń sanitarnych związanych z koronawirusem (w tych przypadkach za brak maseczek) oraz jeden za wykrzykiwanie wulgarnych haseł.
Sporządzono też 12 wniosków do sądu: cztery za zakłócanie porządku publicznego, cztery za eksponowanie nieprzyzwoitych napisów, ale też cztery za zakłócanie legalnego zgromadzenia.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?