Istniało spore zagrożenie, że do starych studni może ktoś wpaść. Dlatego straż miejska zabezpieczyła siedem wlotów na wniosek radnego Marcina Gamba zaczęła szukać właściciela terenu.
Teraz już wiemy, że działka z nie używaną od lat instalacją należy do miasta. W czerwcu skoszono tam trawę i wówczas na każdej studzience były jeszcze włazy.
Przeczytaj też: Studzienki bez włazów na Metalchemie. Do kanałów o głębokości kilku metrów mógł wpaść każdy!
- Najpewniej zostały ukradzione, a nam nie pozostaje nic innego, jak zasypać to nieużywane szambo - zapowiada Agnieszka Maślak, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej w urzędzie miasta.
Być może całą operację uda się przeprowadzić jeszcze w tym miesiącu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?