Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SUSZA! Rolnicy z powiatu wągrowieckiego załamują ręce i liczą straty. Ceny pójdą w górę?

Arkadiusz Dembiński
Arkadiusz Dembiński
Arkadiusz Dembiński
Rolnicy z powiatu wągrowieckiego są przerażeni ogromem strat spowodowanych suszą. Jak przyznają, straty w rolnictwie mogą pociągnąć za sobą wzrost cen.

O Boże. Tak źle nie było chyba nigdy. Susza jest straszna. Ziemia wyschła na pył. Rośliny walczą o każdą kroplę wody - przyznaje Aleksander Olejniczak, rolnik z Rgielska pod Wągrowca.

Narzekają także inni. - Łubinu nie będzie wcale. Straty wynoszą sto procent. Kukurydza także zasycha. Powinna mieć dwa metry wysokości. Ma metr. Jeszcze nie kwitła i już zasycha. Taka nie wyda plonu. Jeśli przyjdą deszcze, są w stanie trochę ją uratować, jednak i tak kolby jeśli będą, będą znacznie mniejsze - żali się Jan Wiński, rolnik spod Wągrowca pokazując swoje pole kukurydzy. Ta miejscami sięga mu do pasa, jak wspomina, niegdyś o tej porze roku była tak wysoka, że nie było go widać. Jak przyznają rolnicy jeśli ktoś spóźnił się z siewem zbóż jarych, praktycznie nie będzie miał co zbierać. - Jeśli chodzi o żyto kiedyś z hektara miałem tu siedem ton. Teraz jak będzie pięć to będzie dobrze. Niestety ziarno jest małe, niewykształcone. Takiego w Wągrowcu na chleb nie kupią. Będzie musiało iść na paszę - żali się pan Aleksander. Jak twierdzi rolnik, znacznie słabiej zapowiada się także zbiór rzepaku. Tu straty, jak ocenia, mogą przekroczyć 50 procent. - Ziarno dodatkowo jest małe. To połowa tego co normalnie- żali się.

Źle wygląda także sytuacja jeśli chodzi o warzywa. - Kapusta jest w opłakanym stanie. Tu opady deszczu mogą ją trochę uratować, jednak i tak będzie mniejsza. Ziemniaki? Odmiany wczesne, które normalnie powinny już być pomału zbierane są wielkości orzeszków. Jedyna marchew jakoś się trzyma. Jeśli chodzi o warzywa opady deszczu mogą je trochę uratować. Nie to co ze zbożami - przyznaje rolnik spod Wągrowca.

Rolnicy spodziewają się także znacznie niższych zbiorów buraków, w tym buraków cukrowych. - Niższe plony zapewne pociągną za sobą wzrost cen. Jeśli chodzi o mniejsze zbiory buraków cukrowych zapewne przełożą się one na wzrost ceny cukru - sugeruje Olejniczak.

Podobnego zdania jest także pochodząca z Tomczyc, a mieszkająca w Budzyniu rolniczka, Patrycja Stempniak.

- Myślę, że określenie „klęska żywiołowa” jest tutaj na miejscu. Już rok poprzedni był bardzo suchy, jednak w glebie były zapasy wody sprzed dwóch lat. Dzisiaj tych zapasów nie ma. W swoim gospodarstwie uprawiam ziemniaki i kukurydzę. Już wiemy, że nic z tych upraw nie będzie. My wykorzystujemy kukurydzę nie tylko na ziarno, ale w dużym stopniu na paszę dla bydła. Nie będziemy w stanie wykarmić zwierząt, bo nie będzie czym - mówi. Jak dodaje, podobnie jest także z warzywami i innymi uprawami. - Niedawno wszyscy mówili o bardzo drogiej pietruszce. W kolejnym sezonie wszystko będzie drogie. Na razie suszę odczuwamy my, rolnicy. Za chwilę jednak odczują ją konsumenci, którzy będą zostawiać coraz większe sumy w sklepach - dodaje.

Pani Patrycja uważa, że ogłoszona w 14 województwach susza tak na prawdę dotyczy większego obszaru. - Susza jest szacowana głównie na podstawie stacji meteorologicznych. Moim zdaniem jest ich w Polsce za mało. Będą więc rolnicy pokrzywdzeni, bo choć z ich plonów także nic nie będzie, mogą nie dostać odszkodowań - podkreśla rolniczka.

W gminie Wągrowiec rozpoczęły już pracę specjalne komisje, która szacują straty spowodowane suszą. - Rolnicy mogą już składać wnioski w tej sprawie. Formularze dostępne są na naszej stronie internetowej, w urzędzie gminy oraz u sołtysów - informuje Przemysław Majchrzak wójt gminy Wągrowiec.

Aktualnie, zgodnie z komunikatem Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach, można składać wnioski o oszacowanie strat spowodowanych suszą w uprawach zbóż ozimych i jarych, kukurydzy rzepaku w krzewach owocowych oraz truskawkach.

- Należy się spodziewać, że z czasem komunikat zostanie także rozszerzony na uprawy ziemniaków, w uprawach których rolnicy z gminy Wągrowiec także mają straty - przyznaje wójt.

Podobnie wyglądają komunikaty dla gmin Skoki, Mieścisko. W gminie Gołańcz w zestawieniu nie ujęto upraw truskawek. W gminie Damasławek instytut informuje o zagrożeniu suszą w uprawach zbóż ozimych i jarych, rzepaku oraz w uprawach krzewów owocowych. W gminie Wapno natomiast w uprawach zbóż jarych, rzepaku oraz krzewów owocowych.

ZOBACZ FILM - Hydrolodzy ostrzegają przed suszą hydrologiczną, która będzie miała poważne konsekwencje

Źródło:TVN24/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto