Misją szkoły i klubu jest propagowanie pszczoły miodnej
Pszczoła w przyrodzie pełni jedną z najważniejszych funkcji. Od jej pracy zależy przetrwanie wielu gatunków, w tym również człowieka.
Pszczoła miodna została objęta szczególną opieką przez Gminę Szczaniec, która postrzegana jest jako miejsce przyjazne tym małym owadom. Z kolei wychodząc naprzeciw zainteresowaniom uczniów, w Szkole Podstawowej im. Emilii Sczanieckiej w Szczańcu zawiązano Szkolny Klub Pszczelarski.
- Wszystko zaczęło się w październiku, kiedy pani dyrektor, wiedząc jakie mam zainteresowania, zaproponowała udział w konkursie z wiedzy pszczelarskiej - mówi Anna Mikułko, opiekun koła. - Zgłosiła się piątka uczniów, bo niestety tylko tylu może brać udział. Bardzo aktywnie się uczą, spotykamy się co tydzień, dostają materiały, omawiamy treści dla nich niezrozumiałe - dodaje nauczycielka.
Finał ogólnopolskiego konkursu „Bliżej pszczół” odbędzie się w Lublinie, gdyż jego organizatorem jest Katolicki Uniwersytet Lubelski. - Trzymamy kciuki za naszych uczniów, wszystkich też proszę o trzymanie tych kciuków. Bardzo nam zależy, by dotrzeć do końcowego etapu. Mam nadzieję, że nam się uda - apeluje pani Anna.
Na chwilę obecną, w szkole został ogłoszony konkurs na logo Szkolnego Klubu Pszczelarza. Dzieci wykonały prace na komputerach, część zrobiła je odręcznie. - Będzie powołana komisja i wtedy ogłosimy zwycięzców - mówi nauczycielka.
Ponadto Szkolny Klub Pszczelarza w Szczańcu zaadoptował pszczoły dzięki akcji prowadzonej przez Greenpeace Polska.
Warto też wiedzieć, że również w tym roku uczniowie szczanieckiej szkoły wzięli udział w sadzeniu kwiatów cebulowych nektaro- i miododajnych. Dlaczego to takie ważne? - Szczególnie na przedwiośniu pszczoły budzą się i szukają pożywienia - wyjaśnia A. Mikułko.
Zainteresowanie uczniów klubem jest bardzo duże, należą do niego 32. osoby. - Wyszliśmy naprzeciw potrzebom uczniów. Aktywnie cały czas działaliśmy pod hasłem Szkoła Przyjazna Pszczołom, już wcześniej uczniowie brali udział w akcjach sadzenia lip na terenie gminy Szczaniec.
Wspólnie z panią Anną działają jeszcze dwie nauczycielki: Anna Białasik i Marzena Majda-Pokrywczyńska. - Naszym najbliższym działaniem jest wyrabianie świec z wosku pszczelego naturalnego, będziemy też brać udział w jarmarku świątecznym w Szczańcu. Można nas obserwować na FB, gdzie mamy swoją stronę i 200 polubień. Strona nie działa bardzo długo, więc to jest też mały sukces dla nas - cieszy się A. Mikułko.
Co ważne, patronat nad szkolnym klubem objął Lubuski Związek Pszczelarzy. - Bardzo się z tego cieszymy. Liczymy na wspólne akcje - zaznacza nasza rozmówczyni.
Na razie klub działa w pokoju szkolnego pedagoga. W kąciku stoi kolorowy ul z poliuretanu, w którym latem mieszkają pszczoły miodne. - To mój prywatny, dostarczony na potrzeby klubu, bo na razie szukamy sponsorów, którzy by nam wyposażyli klasę i kącik we wszystkie materiały, więc to co mogłam przyniosłam ze swoich zasobów prywatnych - tłumaczy Anna Mikułko. W kąciku są też ramki, wenza (wosk, który wprawiamy w ramkę). - Uczniowie będą na najbliższych zajęciach zbijać rameczki. Na pewno wtopimy kilka plastrów wenzy, żeby dzieci się zapoznały z całym procesem powstawania takich ramek pszczelich. Starsze dzieci zaprosimy do odlewania wosku.
Z boku jest ustawiony strój całościowy, w którym pszczelarz podchodzi do ula; jest dłuto, którym otwiera i wyciąga wszystkie ramki, narzędzie pomocne przy przeglądach i sprawdzaniu dobrostanu pszczół.
- Na razie dzieci zapoznają się z tym wszystkim. Tyle co mogłam to im przyniosłam. Pokazałam trochę swojego świata prywatnego i tego co robię po godzinach. Widzę, że bardzo ich to zafascynowało i będziemy dalej działać. Pani dyrektor Anna Marciniak jest przychylna wszystkim naszym działaniom. Niezmiernie jesteśmy z tego dumni, że u nas taki klub powstał, że mamy tylu członków - podkreśla pani Anna.
W planach jest także utworzenie jednego ula, który będzie nazwany „Emilka” na cześć patronki szkoły. Zostanie wystawiony w miejscu dogodnym na terenie gminy, gdzie będzie można obserwować życie pszczół, nagrywać filmiki i pokazywać je dzieciom.
Anna Mikułko jest szkolnym pedagogiem, we wcześniejszych latach była nauczycielem edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej. - To miejsce, gdzie teraz jestem bardzo mi odpowiada. Jestem przeszczęśliwa, że mogę pracować w tej szkole, że w ogóle gmina jest przyjazna pszczołom a szkoła pozwala mi połączyć dwie pasje - bycie nauczycielką i pszczelarką. Pszczelarstwo nauczyło mnie bardzo cierpliwości i dokładności. Ale jest to trudne zajęcie i czasem bolesne, za to bardzo słodko pszczoła wynagradza ten trud.
- Dzieci powinny wiedzieć, jak ważna jest pszczoła miodna, ale też w ogóle znać rolę pszczoły w życiu człowieka. Propagowanie pszczoły w świecie jest bardzo ważne. Nas pszczelarzy jest mało, bo mało jest wytrwałych osób, które wytrwają te wszystkie trudy. Zdarza się, że rok jest trudny i nie ma żadnych korzyści, bo np. rodzina umiera, więc jest to wtedy straszny ból i przeżycie dla pszczelarza. Pamiętam sama taką sytuację, kiedy w pierwszym roku działalności przy zimie nam wszystkie pszczoły wymarły i bardzo żeśmy przeżywali to wewnętrznie. Człowiek chodzi, opiekuje się nimi i nagle coś nie zadziałało niezależnie od nas, i straciliśmy to, co mieliśmy najpiękniejszego - mówi ze smutkiem pszczelarka.
Pasja pani Anny zrodziła się przez obserwację przyrody. Ale zaznacza, że pomógł jej w tym mąż leśnik. - Przyroda jest mu bliska sercu, razem tę pasję propagujemy i się wspieramy.
GMINA WYRÓŻNIONA
Szczaniec został wyróżniony w ramach III edycji inicjatywy „Manifest Gmin Przyjaznych Pszczołom”. Podczas uroczystego podsumowania w Warszawie, organizatorzy ogólnopolskiego programu „Z Kujawskim pomagamy pszczołom”, nagrodzili 10 gmin, które zrealizowały najciekawsze i wyróżniające się działania na rzecz poprawy warunków życia owadów zapylających.
OSIĄGNIĘCIA
Już po raz trzeci Gmina Szczaniec uczestniczyła w programie Gmin Przyjaznym Pszczołom. Zaczynała od nasadzeń drzew miododajnych, lip drobnolistnych na terenie, który stał się parkiem lipowym. Ostatnio zbudowała punkt edukacji pszczelarskiej, prowadzi nasadzenia roślin miododajnych.
O CZYM PISZEMY w tygodniku Dzień za Dniem
- Świebodzin Rano mocna kawa i śpiewanko - 102 lata Pani Oli
- Aktywni Sąsiedzi z Nowej Wioski mają głowy pełne pomysłów
- Rozmowa z Dawidem Kotlarkiem o bibliotece w Świebodzinie
- Poczekalnia zamknięta, dworzec na pokaz, pociągi opóźnione
- Na osiedlu Widok brakuje chodnika i przejść dla pieszych
- Aż 700 nowych drzew posadzą w parku miejskim w Świebodzinie
POLECAMY TAKŻE: Punkt edukacji pszczelarskiej w Szczańcu
Więcej wiadomości w tygodniku papierowym „Dzień za Dniem” lub na www.prasa24.pl. Aktualny numer w każdą środę.
Zajrzyj też na Facebooka Dzień za Dniem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?