Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczepienia przeciw COVID-19. Najskuteczniejszej broni przeciwko koronawirusowi chce użyć tylko co drugi Polak

Joanna Tomusiak
Joanna Tomusiak
Do piątku (21 maja) zrealizowano 17,2 mln szczepień.
Do piątku (21 maja) zrealizowano 17,2 mln szczepień. @Karolina Misztal
Od początku walki z koronawirusem zakaziło się prawie 2,9 mln Polaków, ponad 72 tysiące zmarły. Powoli wygasa trzecia fala pandemii, ale eksperci już ostrzegają nas przed czwartą - na jesieni - jeśli nie zaszczepi się 80-90 procent społeczeństwa. Na razie zarejestrowało się lub zaszczepiło pierwszą dawką szczepionki zaledwie 48 procent dorosłych.

Największy punkt szczepień powszechnych w regionie - uruchomiony nie bez protestów na lodowisku "Toropol" w Opolu - z końcem maja - a więc miesiąc wcześniej, niż zakładano, zostanie zamknięty, a szczepienia przeniesione do przychodni "Śródmieście". Miał szczepić 1800 osób dziennie, przez 7 dni w tygodniu.

Od 19 kwietnia do 17 maja, zrealizowano w nim 7240 szczepień przeciw COVID-19, choć wg planów powinno ich być ponad 50 tysięcy. Kierownictwo punktu twierdzi, że wciąż brakowało szczepionek, a ich dostawy były nieregularne. Wojewoda opolski temu zaprzecza.

Trwa głosowanie...

Czy przyjąłeś już szczepionkę przeciw COVID-19?

W ostatnim czasie media donosiły o wielu podobnych przypadkach. Zamknięto m.in. duże punkty szczepień w Łodzi i Szczecinie. W Gdańsku władze Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego zawiesiły szczepienia i realizują je tylko w przypadku podania drugiej dawki. Wszędzie władze państwowe, odpowiedzialne za dostawę szczepionek, zapewniały, że problemem nie były ich braki, a szefowie placówek wskazywali, że zorganizowane za duże pieniądze placówki pracowały na pół gwizdka.
Likwidacji części punktów szczepień powszechnych towarzyszą nieustające apele najważniejszych polityków, żeby się szczepić. I ostrzeżenia, że jeśli Polacy nie wezmą sobie tego poważnie do serca, to po wakacjach znowu grozi nam lockdown i powrót ograniczeń.
[polecane]21630051[/polecane]
Dane pokazują jednak, że Polacy - którzy dopiero co odzyskali wolność od maseczek na świeżym powietrzu i możliwość wypicia piwa w kawiarnianym ogródku - mają te groźby w zupełnie innej lokalizacji, niż rozum i serce.

Do piątku (21 maja) w Polsce wykonano blisko 17,2 mln szczepień. W pełni zaszczepionych jest prawie 5 mln osób. Ostatnia dzienna liczba szczepień to rekordowe 421 tysięcy, ale eksperci alarmują, że nie jest dobrze.

Polacy nie są entuzjastami szczepień przeciw COVID-19

Odsetek zaszczepionej populacji lokuje nas raczej w tyle światowych i europejskich rankingów. Na świecie do tej pory podano ponad 1,53 miliarda dawek szczepionki. W liczba bezwzględnych najwięcej w Chinach i Stanach Zjednoczonych.

W przeliczeniu liczby dawek na stu mieszkańców liderem jest Gibraltar (223), a w Unii Europejskiej – Malta (97).

W Wielkiej Brytanii ten wskaźnik wynosi 84, na Węgrzech 78, w Serbii 60. Polska 18 maja miała ten wskaźnik na poziomie 43,26.

Przed nami są - choć też z rezultatem poniżej połowy populacji - Litwa, Niemcy, Hiszpania, Dania, Belgia, Włochy, Luksemburg, Austria, Portugalia, Estonia, Holandia, Francja, Finlandia, Grecja. Za nami m.in. Szwecja, Słowenia, Czechy, Słowacja.

Kilka dni temu minister Michał Dworczyk powiedział w radiu RMF, że do tej pory 48 proc. osób pełnoletnich zarejestrowało się lub zaszczepiło się pierwszą dawką szczepionki przeciwko COVID-19. Tymczasem eksperci twierdzą, że aby uzyskać odporność populacyjną, zaszczepić powinno się nawet 80-90 proc. Polaków.

Niepokoi ich również fakt, że wśród osób do tej pory niezaszczepionych taką chęć deklaruje tylko 55 proc. badanych (tydzień wcześniej było ich 57 proc.). Wg różnych badań 25-30 procent Polaków ani myśli się zaszczepić.

Niewielkim pocieszeniem jest zapewnienie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, że w Polsce 55-60 proc. ludzi jest już odpornych na koronawirusa. Szef resortu na antenie TVP Info mówił, że prowadzone są badania sprawdzające, ile osób ma już przeciwciała, także te wynikające z przechorowania COVID-19.

- Najnowsze badania, które prowadzimy razem z Narodowym Instytutem Zdrowia Publicznego, wskazują, że w tej chwili ludzi odpornych to jest 55-60 proc. - powiedział minister Niedzielski. Jego zdaniem ten fakt wpływa na systematyczny spadek liczby zachorowań.

Kto się szczepi, a kto nie

Najlepiej statystyki wyglądają w odniesieniu do seniorów. Pierwszą dawką zaszczepiło się lub w najbliższych tygodniach zamierza to zrobić 74 proc. Polaków powyżej 70. roku życia. To lepiej, niż w grupie 80-latków.

Zamiar zaszczepienia się niezmiennie jest najwyższy wśród osób w wieku 45-54 lata (63 proc.) oraz wśród osób 55+ (61 proc.).

Ze statystyk Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób wynika, że z grupy wiekowej 60+ dotąd zaszczepionych zostało 54 proc. osób. Podobnie jest w grupie osób 80+: zaszczepionych zostało dotąd zaledwie 57 proc., podczas gdy unijna średnia to 78 proc.

Problem jest z osobami powyżej 60 lat

Zaszczepiła się w tej grupie zaledwie połowa, a zdaniem prof. Andrzeja Horbana, konsultanta krajowego w dziedzinie chorób zakaźnych i głównego doradca premiera do spraw COVID-19, powinno być w tej grupie 90 proc. zaszczepionych.

Wielu seniorów bardziej od zachorowania na koronawirusa i śmierci z powodu COVID, boi się hipotetycznego zakrzepu po szczepieniu. Ekspert podkreśla, że zakrzepy dotyczą mniej więcej jednej osoby na milion szczepionek, natomiast ryzyko śmierci w przypadku zachorowania na covid 80-latka wynosi aż 20 procent.

Ostatnio chęć szczepienia wzrosła - z 40 do 49 procent - w grupie 18-24-latków, która do tej pory była najbardziej niechętna szczepieniom. Nie zmienia to faktu, że co drugi młody pełnoletni Polak szczepić się nie chce.

Nie napawa optymizmem postawa wobec szczepień nastolatków, mimo że badania pokazują, iż nowe mutacje SARS-CoV-2 są niebezpieczne także dla młodych. Od 17 maja rejestrować się na szczepienia mogą 16-17-latkowie. Na razie chętnych jest 90 tysięcy młodych ludzi - na 730 tysięcy osób z tej grupy wiekowej.

Zgodę na szczepienie dla osób niepełnoletnich musi wydać rodzic albo opiekun prawny, na samo szczepienie nastolatek może przyjść już sam. Europejska Agencja Leków dopuściła tylko jedną szczepionkę do stosowania u osób w tym wieku. To preparat koncernu Pfizer/BioNTech.

- Apelujemy o to, żeby młode osoby, poniżej 18. roku życia, zgłaszały się do szczepień - mówił dwa dni temu wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w Telewizji Republika.

Jak pilna jest tego potrzeba widać w szpitalach, gdzie osoby młode przechodzą chorobę w sposób ciężki.

- Sytuacja jest bardzo prosta - podkreślał wiceminister - jeśli nie zaszczepimy się przeciwko COVID-19, obojętnie czy jesteśmy osobami młodymi czy seniorami, każda z tych grup może ulec zakażeniu i przebieg tego zakażenia chwilami jest ciężki.

W Polsce na 17,2 mln podanych szczepień odnotowano 8964 (dane z piątku) niepożądanych objawów poszczepiennych. To pół promila. Władze są świadome, że na jesieni może nastąpić wzrost zakażeń i że ofiary koronawirusa będą się rekrutowały z grup osób niezaszczepionych.

Trzeba przekonać Polaków do szczepień

Niedawno minister Dworczyk powiedział, że mija czas, gdy największym wyzwaniem był dostęp do szczepionek, a zaczyna się etap, w którym najważniejsze będzie przekonywanie Polaków do szczepień, bo wzrost liczby zaszczepionych jest jedyną drogą, żeby skończyć z pandemią.

Szczepionek jest coraz więcej. Co poniedziałek do Polski trafia ok. 1,2 mln dawek szczepionki Comirnaty firmy Pfizer. Poprawia się kwestia dostaw preparatu Moderny - co tydzień dociera ich 250 tysięcy.

Problemy z zachowaniem harmonogramu szczepień powodują dostawcy szczepionki Johson&Jonson i AstraZeneca. Tej ostatniej do końca maja ma zostać dostarczonych 800 tysięcy dawek, co powinno uzupełnić niedawne braki. Wciąż powtarzają się kłopoty z dostawami preparatu J&J, co ma podobno wynikać z oczekiwania na decyzję Europejskiej Agencji Leków w sprawie dopuszczenia w Europie amerykańskiej szczepionki.

Początkowe badania wskazywały, że w Polsce chce się zaszczepić 60-70 proc. populacji. Każdy dzień weryfikuje te deklaracje. 10 maja minister Dworczyk informowało o 4,5 mln wolnych terminów na maj i czerwiec.

Umiarkowane zainteresowanie szczepieniami widać na mapie wolnych terminów szczepień. Ostatnie dane pokazywały, że w Opolu w najbliższym tygodniu wolnych jest 3,9 tysiąca terminów, a w perspektywie miesiąca ponad 10 tysięcy. W powiecie nyskim w ciągu najbliższych 7 dni wolnych jest 3800 terminów, a w ciągu miesiąca ponad 11 tysięcy. W powiecie krapkowickim te liczby to odpowiednio - 1244 w ciągu 7 dni i prawie 9,5 tysiąca w ciągu 30 dni.

Niskie zainteresowanie szczepieniami przeciw COVID-19 w Polsce może sprawić, że restrykcje będą się przedłużać, ponieważ nie uda nam się opanować pandemii. Ostrzegał przed tym ostatnio premier Mateusz Morawiecki.

Nie wierzą w koronawirusa

Przekonanie Polaków będzie sporym wyzwaniem, co pokazują wyniki sondażu przeprowadzonego przez IPSOS na zlecenie OKO.press. Niechętnych szczepieniom jest 35 proc. Polaków przed pięćdziesiątką. 48 proc. ogółu badanych wyraża przekonanie, że są wolnymi ludźmi i nie życzą sobie, by im cokolwiek w kwestii szczepień narzucać.

Co trzeci Polak wierzy w naturalną odporność organizmu. 43 proc. Polaków wątpi, czy szczepionki przeciw COVID-19 są skuteczne.

13 procent - czyli co szósty badany - wręcz nie wierzy w istnienie koronawirusa i uważa go za odmianę grypy.

Inne badania dowiodły, że taką postawę silniej i częściej wykazują osoby, które wiedzę o wirusie i szczepionkach czerpią z niezależnych stron internetowych i blogów.

Wpływ na przekonania Polaków mają aktywne w sieci - i nie tylko w sieci - ruchy antyszczepionkowe. Polska Akcja Banerowa w kilku miastach umieściła już na ulicach ogromne plakaty z hasłem #ODSZCZEP SIĘ i treściami zniechęcającymi do szczepień. Billboardy pojawiły się m.in. w Kielcach, Olsztynie, Koninie, Krakowie, Lublinie.

W kwestii przekonywania miotamy się od ściany do ściany. Premier Mateusz Morawiecki nieustannie przypomina, że "szczepienia to nasza wspólna odpowiedzialność", ale rząd dopiero teraz rusza z akcją profrekwencyjną.

Tymczasem, jak skuteczną bronią w walce z koronawirusem są masowe szczepienia pokazuje przykład Serrany, 45-tysięcznego miasteczka w Brazylii, gdzie dobrowolnie zaszczepiło się 95 proc. dorosłych mieszkańców. W ciągu miesiąca liczba nowych codziennych zakażeń zmalała czterokrotnie, a przypadków ciężkich było o 70 procent mniej. Sama szczepionka nie wywołała żadnych komplikacji.

Podczas gdy wpływowe postaci ze świata kultury i sportu w spotach telewizyjnych podkreślają znaczenie każdej indywidualnej decyzji dla powszechnego dobra i bezpieczeństwa, niektórzy polscy wirusolodzy opowiadają się za karaniem osób, które nie chcą się zaszczepić przeciw koronawirusowi. Sugerują wprowadzenie godziny policyjnej dla takich ludzi lub nawet mandaty. Zdaniem prawników takie propozycje są sprzeczne z konstytucją, bo szczepienia są dobrowolne. Jednak o wprowadzenie obowiązkowych szczepień w stanie wyższej konieczności zaapelowali do rządu samorządowcy, a Wałbrzych jako pierwszy chce taki obowiązek wprowadzić uchwałą Rady Miasta.

Wiekszość ekspertów uważa, że od kija lepsza jest marchewka, a więc przywileje dla zaszczepionych. I tu też pionierem jest Wałbrzych, który dla swoich zaszczepionych wprowadził ulgi w komunikacji miejskiej.

Co przyniesie większe efekty zobaczymy za kilka miesięcy.

FAQ - szczepienie przeciw koronawirusowi

Jak powstawała szczepionka przeciw koronawirusowi, czy każdy może ją przyjąć, gdzie się zgłosić, aby się zaszczepić? Odpowiadamy na pytania związanie ze szczepieniami.

Jak wygląda szczepienie przeciw koronawirusowi?

Pierwszym etapem jest kwalifikacja do szczepienia, o której decyduje lekarz. Szczepionka podawania jest w postaci iniekcji (zastrzyk) w mięsień naramienny.

Nie ma szczególnych zaleceń dotyczących przygotowania do szczepień. Można zaszczepić się w ciągu całego dnia, niezależnie od posiłków, ale najlepiej gdy jesteśmy wypoczęci.

Czy warto się zaszczepić przeciw koronawirusowi?

Szczepionka to jedna z największych medycznych zdobyczy człowieka. Dzięki szczepionkom udało się wyeliminować lub znacznie ograniczyć wiele chorób np. ospę prawdziwą, błonicę, wirusowe zapalenia wątroby typu B. Podobnie może być w przypadku koronawirusa. Dzięki skutecznej szczepionce jego zdolność do zakażenia kolejnych osób może zostać wyeliminowana, skutecznie go neutralizując.

Aby osiągnąć odporność populacyjną zaszczepić powinno się jak najwięcej osób. Przyjmuje się, że powyżej 80 % zaszczepionych osób w populacji będzie stanowić kokon ochronny dla niezaszczepionych. Ale już 50 % zaszczepionej populacji istotnie wpłynie na zmniejszenie ryzyka szerzenia się w niej  koronawirusa.

Czy szczepionka na koronawirusa może wywołać skutki uboczne?

Tak jak po podaniu jakiegokolwiek leku, również po szczepieniu przeciw koronawirusowi mogą się pojawić objawy niepożądane. W przypadku pojawienia się niepożądanych objawów, należy skontaktować się z lekarzem poradni, w której było wykonane szczepienie.

Czy szczepionka na koronawirusa jest bezpieczna?

Szczepionka przeciw koronawirusowi przechodzi badania i może być podana wyłącznie po dopuszczeniu do obrotu przez wyspecjalizowane instytucje. Skrócono do minimum procedury rejestracyjne, ale badania szczepionek zostały wykonane według najwyższych standardów bezpieczeństwa (podobnie jak w przypadku innych szczepionek).

W Polsce dopuszczeniem szczepionek do obrotu zajmuje się Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych (URPL). Decyzja może być także podjęta przez Radę Unii Europejskiej lub Komisję Europejską po przeprowadzeniu procedury scentralizowanej przez Europejską Agencję Leków.

W każdym przypadku pozwolenie na dopuszczenie do obrotu jest wydawane po ocenie stosunku korzyści do ryzyka. Następuje to na podstawie dokumentacji zawierającej dane zebrane w czasie prac nad produktem i badań klinicznych. Ocena ryzyka dotyczy jakości, bezpieczeństwa i skuteczności produktu leczniczego.

Własne testy przeprowadzają także firmy farmaceutyczne.

Jakimi szczepionkami przeciw koronawirusowi będą szczepieni Polacy?

Polska ma pięć umów (dane na 7 grudnia 2020) na zakup szczepionek przeciw COVID-19 z producentami: Astra Zeneca (16 mln dawek), Janssen Pharmaceutica NV (16,98 mln dawek), Pfizer / BioNTech (16,74 mln dawek), CureVac (5,65 mln dawek), Moderna (6,69 mln dawek). Zakupy będą finansowane z budżetu państwa. Umowy opiewają na zakup w sumie ponad 62 mln szczepionek, a szacowany koszt to ok. 2,4 mld zł. Zakupy będą finansowane z budżetu państwa.

Czy dostanę dokument, że jestem zaszczepiony?

Informacja o szczepieniu będzie wpisana do systemu elektronicznego. Pacjent dostanie również zaświadczenie o szczepieniu umożliwiające korzystanie z ułatwień. Przyjęcie szczepionki będzie także potwierdzone przez specjalny system, który umożliwi weryfikację zaszczepienia (m.in. kod QR, który pozwoli szybko potwierdzić odbyte szczepienie).

Kiedy będę się mógł zaszczepić przeciw koronawirusowi?

Szczepienia przeciw koronawirusowi odbędą się etapami:

Etap 0: pracownicy służby zdrowia, pracownicy Domów Pomocy Społecznej, pracownicy Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej, personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, pracownicy sanepidu. 

Etap 1: pensjonariusze domów pomocy społecznej oraz zakładów opiekuńczo-leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych i innych miejsc stacjonarnego pobytu, osoby powyżej 60. roku życia w kolejności od najstarszych, służby mundurowe, nauczyciele;

Etap 2: osoby w wieku poniżej 60. roku życia z chorobami przewlekłymi zwiększającymi ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19, albo w trakcie diagnostyki i leczenia wymagającego wielokrotnego lub ciągłego kontaktu z placówkami ochrony zdrowia, osoby bezpośrednio zapewniające funkcjonowanie podstawowej działalności państwa i narażone na zakażenie ze względu na częste kontakty społeczne ;

Etap 3: szczepieni będą przedsiębiorcy i pracownicy sektorów zamkniętych na mocy rozporządzeń w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. 

Realizowane będą także powszechne szczepienia pozostałej części dorosłej populacji.

Gdzie będzie można się szczepić przeciw koronawirusowi?

Szczepienia mają być realizowane:

  • w placówkach POZ i AOS;
  • w innych stacjonarnych placówkach medycznych;
  • w mobilnych zespołach szczepiących;
  • w centrach szczepiennych w szpitalach rezerwowych.

Na stronie gov.pl/szczepimysie dostępna będzie mapka z wykazem wszystkich punktów szczepień.

Co trzeba zrobić, żeby się zaszczepić przeciw koronawirusowi?

Szczepienie będzie możliwe dzięki e-skierowaniu. Będzie ono generowane automatycznie w transzach zgodnych z kolejnością szczepień (grupy wiekowe, grupy zawodowe). Pacjenci będą mogli też mieć wystawione skierowanie przez lekarza (dotyczy to osób, które nie posiadają numeru PESEL albo nie mogły się poddać szczepieniu w pierwszym dostępnym terminie). 

Na szczepienie przeciw koronawirusowi będzie można się umówić w centralnym systemie rejestracji - pacjent będzie mógł skorzystać z Infolinii, umówić się elektronicznie przez swoje Internetowe Konto Pacjenta, za pośrednictwem placówki, w której wystawiono mu e-skierowanie lub bezpośrednio w punkcie szczepień.

Po rezerwacji wizyty pacjent dostanie SMS z informacją o wybranym miejscu i terminie szczepienia (pacjent będzie umówiony na dwa terminy). 

Kolejność szczepień jest określona w Narodowym Programie Szczepień przeciw COVID-19. W pierwszej kolejności szczepione będą osoby z grup priorytetowych - personel służby zdrowia, pracownicy i pensjonariusze DPS, osoby 60+.

Czy trzeba płacić za szczepienie przeciw koronawirusowi?

Szczepionka przeciw koronawirusowi jest bezpłatna i dobrowolna.

Czy szczepionka jest obowiązkowa?

Szczepienia przeciw koronawirusowi są dobrowolne. Im więcej osób się zaszczepi, tym ochrona przed koronawirusem będzie skuteczniejsza. Szczepienia mają być dostępne w każdej gminie.

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szczepienia przeciw COVID-19. Najskuteczniejszej broni przeciwko koronawirusowi chce użyć tylko co drugi Polak - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto