Szpital tymczasowy w CWK w Opolu prawie gotowy. Co z lekarzami i pielęgniarkami?

- Prace idą zgodnie z harmonogramem. Ten tydzień to etap odbiorów inwestycji. Kontrolujemy, czy wszystko zrobiono tak, jak trzeba i pod koniec tygodnia chcemy przekazać placówkę Uniwersyteckiemu Szpitalowi Klinicznemu, który będzie mógł ją doposażyć w niezbędny sprzęt - mówił na poniedziałkowej konferencji Adrian Czubak, wojewoda opolski.

W szpitalu tymczasowym ma być 150 łóżek dla pacjentów z COVID-19. Nawet połowa z nich będzie mogła być przekształcona w łóżka respiratorowe.

Uruchomiona kilka tygodni temu przez USK rekrutacja personelu medycznego i technicznego już przynosi pierwsze efekty.

- Szpital rozmawia z ponad dwustoma osobami, przedstawicielami różnych zawodów - mówi wojewoda opolski Adrian Czubak.

Oprócz lekarzy i pielęgniarek poszukiwani są też m.in. rehabilitanci, farmaceuci, psychologowie, sekretarki medyczne, kierowcy-ratownicy, informatycy czy inżynierowie aparatury medycznej.

Chętni cały czas mogą składać CV pod adresem [email protected] lub w siedzibie szpitala przy Al. Witosa 26. Pytania można kierować pod nr 77 45 20 133.

Robert Bryk, dyrektor opolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, przedstawił również stawki za leczenie pacjentów.

- Za gotowość szpitala tymczasowego do przyjęcia pacjenta na zwykłym łóżku jednostka będzie dostawać 822 złote, a za hospitalizację na takim łóżku 1026 złotych. Za łóżko respiratorowe z kolei NFZ płaci 3773 złote, za leczenie na nim - 4321 złotych. Izba przyjęć w szpitalu tymczasowym będzie za każdą dobę funkcjonowania otrzymywać ryczałt w wysokości 18299 złotych.

Jak jednak zapewnia Bryk, NFZ "będzie przyglądał się rzeczywistym kosztom związanym z obsadą szpitala i obłożeniem łóżek".

- Podchodzimy bardzo odpowiedzialnie do funkcjonowania świadczeń związanych z koronawirusem. Rzeczywistość, w której się znaleźliśmy jest dla nas nowa, dlatego chcemy racjonalnie płacić za walkę z pandemią - podsumowuje dyrektor NFZ w Opolu.