Targowisko Centrum przy ul. Targowej w Opolu zamknięto z końcem 2019 roku. Wcześniej tamtejsi kupcy długo walczyli o jego utrzymanie. Argumentowali, że z własnych pieniędzy zapłacili za powstanie tamtejszych pawilonów. Urząd miasta odpowiadał, że większość z nich jest zamknięta oraz że umowa, na mocy której targowisko miało działać przez 10 lat, upłynęła.
Przez blisko 1,5 roku targowisko pozostawało zamknięte i nic się tam nie działo. Na początku maja pojawiły się na nim żółte znaki z informacją, że na jego terenie prowadzone są prace rozbiórkowe. Właściciele pawilonów mają na to czas do końca maja. Zakład Komunalny, miejska spółka administrująca terenem targowiska, dała im dwie możliwości:
- albo zapłacą 7 tys. zł za demontaż jednego pawilonu (niektórzy kupcy mają ich kilka)
- albo sprzedadzą je za nieco ponad 1 tys. zł
Kupcy nie kryli rozgoryczenia, ale kierownictwo ZK przekonywało, że sporo z nich jest jednak zainteresowanych sprzedażą obiektów.
Do połowy maja na terenie targowiska Centrum zdemontowano pierwsze pawilony. Na miejscu widoczne są elementy ociepleń oraz pojedyncze meble, jak krzesła. Ubytki w przestrzeni targowiska wyglądają smutno, a z czasem pewnie będzie ich więcej.
Docelowo teren, na którym znajduje się targowisko Centrum, miasto przekaże biznesmenowi Ryszardowi Wójcikowi, właścicielowi firmy transportowej Sindbad, który od pewnego czasu zajmuje się również deweloperką. Na tym terenie planowana jest budowa mieszkań.
W zamian za tę nieruchomość Opole ma pozyskać tereny zielone w Grudzicach w rejonie wylotu z miasta, a także działkę przy Centrum Usług Publicznych budowanego przy ul. Pileckiego.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?