- Bardzo trudno był nam umieścić piłkę bezpośrednio w boisku - powiedziała Weronika Wołodko, rozgrywająca Uni. - Nie dość, że zespół Chemika ma kawał bloku, to jeszcze jego zawodniczki znakomicie prezentowały się w obronie.
Patrząc na przebieg spotkania, zdecydowanie nie było jednak tak, że obrońca mistrzowskiego tytułu przez cały czas dzielił i rządził na boisku w Stegu Arenie. Taka sytuacja miała miejsce właściwie jedynie w drugim secie, który to nie miał wielkiej historii i zakończył się triumfem przyjezdnych 25:13.
Zanim jednak do niego doszło, inauguracyjna partia wcale jednostronna nie była. Szczególnie w jej pierwszej połowie, kiedy to siatkarki Uni wyglądały na bardzo nakręcone wyjątkową atmosferą widowiska. Opolanki zaczęły z wysokiego „c” i objęły prowadzenie 12:8. Reakcja ekipy z Polic na taki przebieg wydarzeń była jednak natychmiastowa. Już po chwili zrobiło się 12:12, a w dalszej części seta Chemik tylko potwierdzał swoją wyższość. Kiedy odskoczył na 21:16, stało się jasne, że Uni nie zacznie tego starcia od wygranej odsłony.
Mimo srogiej lekcji zebranej później w drugim secie, zespół z Opola pokazał charakter i w trzecim zareagował najlepiej jak mógł. Faworyzowane podopieczne trenera Jacka Nawrockiego znów napotkały na twardy opór gospodyń. Drużynie Uni zadanie nieco ułatwiał fakt, że policzanki popełniały dużo błędów własnych (w całym meczu 21). Tym samym miejscowe nawet w końcówce miały kilkupunktową zaliczkę, ale nie potrafiły postawić kropki nad „i”. Stąd też doszło do gry na przewagi, w której więcej zimnej krwi zachowały siatkarki Chemika i to one zwyciężyły 27:25.
- Na gorąco nie jest łatwo jednoznacznie ocenić, czego zabrakło nam do przypieczętowania wygranej w trzeciej partii - dodała Wołodko. - Sądzę jednak, że w decydujących jej fragmentach wyszło właśnie większe doświadczenie przeciwniczek. One mają go zdecydowanie więcej od naszego zespołu, który dopiero uczy się Tauron Ligi.
Zapytaliśmy też reżyserkę poczynań opolanek, jak dużo jej drużynie może dać konfrontacja z obecnym mistrzem Polski.
- Pierwszy mecz w sezonie zawsze jest stresujący, ale uważam go za cenne doświadczenie - podsumowała Wołodko. - Sporo było nerwów po naszej stronie, ale skoro potrafiłyśmy dzielnie postawić się tak mocnemu rywalowi, to znaczy, że nie taka Tauron Liga straszna. Myślę, że w kolejnych meczach będzie tylko lepiej.
Uni Opole – Grupa Azoty Chemik Police 0:3 (21:25, 13:25, 25:27)
Uni: Wołodko, Bidias, Pellegrino, Bączyńska, Stronias, Muszyńska, Adamek (libero) oraz Orzyłowska, Pamuła, Makarowska.
Chemik: Kowalewska, Łukasik, Kąkolewska, Brakocevic-Canzian, Milenkovic, Wasilewska, Stenzel (libero) oraz De Alemida, Połeć, Lipska, Pol.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
