Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tego Opola już nie ma, ale na szczęście można je zobaczyć na zdjęciach. Wystawa na opolskim Rynku

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Artur Janowski, wieloletni dziennikarz „Nowej Trybuny Opolskiej” i pasjonat historii miasta spotkał się w poniedziałek z opolanami w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu.

Opowiadał o zbiorze unikatowych fotografii, jaki pozostał po Krajowym Urzędzie Dokumentacji Fotograficznej-Górny Śląsk (Landesbildstelle Oberschlesien), funkcjonującym do 1945 roku.

- Pewnego wieczora znalazłem wspomnienia dyrektora owej instytucji. Zacząłem szperać, szukając o niej informacji. Jedyną osobą, która o tej instytucji pisała, był obecny tu na sali pan Henryk Niestrój. Niemcy pozostawili nam tysiące fotografii. Dokładnie jest ich 28 tysięcy (nie wszystkie z Opola), a to i tak tylko niewielka część archiwum. Ten zbiór wędrował i ulegał w czasie II wojny światowej zniszczeniu – opowiadał Artur Janowski. - Obecnie zdjęcia znajdują się w Warszawie, gdzie trwa ich digitalizacja oraz opisywanie przez pracowników Narodowego Archiwum Cyfrowego. Na razie możemy oglądać tylko niewielki ich procent. Zdjęcia, które jeszcze nie zostały zarchiwizowane, pozostają niedostępne dla publiczności. Te zdjęcia leżą na półkach i czekają. Być może trzeba stworzyć zespół ludzi w Opolu, który by się tam wybrał i pomógł miejsa na fotografiach rozpoznać i opisać. Niemniej dużą ich część można zobaczyć.

Artur Janowski podziękował Sławomirowi Mielnikowi, który go do pokazania zdjęć dawnego Opola zainspirował. Podkreślił, że zdjęcia są bardzo dobrej jakości. Ktoś robił je z konkretnym celem – chciał tamten czas ocalić od zapomnienia.

- Te zdjęcia są bardzo dobre technicznie, bo w czasie gdy powstały, technika była oparta o apraty wielkoformatowe – objaśniał prowadzący spotkanie Sławoj Dubiel. - Negatywy mają 9 na 12 centymetrów, 10 na 15 lub 13 na 18 cm. Przy dzisiejszych skanerach daje to bardzo duże możliwości.

W Rynku można zobaczyć wystawę "Tego Opola już nie ma" pokazującą część zbioru. - Zależało nam, by znalazły się na niej nie tylko same fotografie, ale by każdej z nich towarzyszyła jakaś historia. Bo dzięki tym historiom chcemy do nich wracać – dodaje Artur Janowski.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto