MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz H., były reprezentant Polski potrącił śmiertelnie kobietę

(l. jaź.)
Za Tomaszem H. zamknęły się już drzwi kadry, ale wkrótce mogą się zamknąć również drzwi do wolności. Fot. Piotr Nowak/ Fotorzepa
Za Tomaszem H. zamknęły się już drzwi kadry, ale wkrótce mogą się zamknąć również drzwi do wolności. Fot. Piotr Nowak/ Fotorzepa
Zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym postawiła wczoraj łódzka policja 35-letniemu byłemu reprezentantowi Polski, piłkarzowi ŁKS Tomaszowi H.

Zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym postawiła wczoraj łódzka policja 35-letniemu byłemu reprezentantowi Polski, piłkarzowi ŁKS Tomaszowi H. Zawodnik prowadząc samochód, potrącił śmiertelnie starszą kobietę. Kierowca auta był trzeźwy, grozi mu kara do ośmiu lat więzienia. Jak poinformował podinsp.

Mirosław Micor z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi przyczyną wypadku było nie zachowanie przez kierowcę szczególnej ostrożności i nie ustąpienie pierwszeństwa pieszemu. Dodał, że piłkarz przyznał się do stawianych mu zarzutów. Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem na jednej z ulic Łodzi. 74-letnia kobieta weszła na przejście dla pieszych i tam została uderzona przez jadące auto, prowadzone przez Tomasza H. W miejscu tym obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km na godz.

To drugi wypadek Hajty w ostatnim czasie. 17 sierpnia ubiegłego roku uczestniczył w kraksie, także w Łodzi. Wtedy to jednak on był poszkodowany, po tym jak w jego auto uderzyło rozpędzone bmw. Wtedy zawodnik jeździł volkswagenem golfem, podarowanym mu przez sponsora i właścieciela ŁKS (wraz z bezpłatnym tankowaniem i serwisem). Po tym jak samochód został rozbity H. przesiadł się do chryslera 300C hemi.

Kibice na Śląsku pamiętają historię Wojciecha Ozimka. 25 października 1992 roku, jako 25-letni piłkarz Górnika Zabrze spowodował wypadek samochodowy, w którym zginęły trzy osoby. Zawodnik miał we krwi ponad dwa promile alkoholu. Kolizję drogową miał także obecny reprezentant kraju Dariusz Dudka. W maju 2003 r. niespełna 20-letni piłkarz kierując samochodem, mając we krwi powyżej promila alkoholu, spowodował w Szczecinie wypadek, w którym zginął człowiek (pieszy wtargnął na jezdnię, mając czerwone światło). Prokuratura zgodziła się, aby odpowiadał z wolnej stopy, a sąd uniewinnił piłkarza, zatrzymując mu tylko na 9 miesięcy prawo jazdy.

Kilkadziesiąt lat temu młody wówczas bramkarz Widzewa Łódź Stanisław Burzyński, będąc pod wpływem alkoholu, śmiertelnie potrącił przechodzącego przez jezdnię w niedozwolonym miejscu 86-letniego mężczyznę. Burzyński został skazany i odbywał karę w więzieniu w okolicach Opola. Po wyjściu zza krat nie potrafił jednak przezwyciężyć wspomnień. Po latach popełnił samobójstwo, skacząc z okna... To świadczy o tym, że bardzo trudno podnieść się po tragicznym zdarzeniu. Piłkarze na szczęście nie często są sprawcami samochodowych kolizji. Zdarzają się im one tak samo jak każdej innej grupie społecznej...

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto