Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Opolu. W trakcie trwania kiermaszu zmarł mężczyzna. Ludzie bawili się w najlepsze

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Nie wszyscy byli świadomi tragedii, do której doszło. Z tego powodu niektórzy uczestnicy niedzielnego jarmarku mają służbom za złe, że impreza nie została tego dnia odwołana. Zdjęcie ilustracyjne.
Nie wszyscy byli świadomi tragedii, do której doszło. Z tego powodu niektórzy uczestnicy niedzielnego jarmarku mają służbom za złe, że impreza nie została tego dnia odwołana. Zdjęcie ilustracyjne. archiwum / UM Opole
Jak dowiedział się portal nto.pl., w niedzielne popołudnie na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Opolu doszło do tragedii. Wśród bawiących się mieszkańców był 68-latek, który z niewyjaśnionej do tej pory przyczyny upadł na ziemię i zmarł. Świątecznej imprezy jednak nie przerwano, co spowodowało oburzenie niektórych uczestników.

Tragedia na jarmarku w Opolu. Nie żyje 68-latek

Opolska prokuratura prowadzi śledztwo, które ma ustalić dokładny przebieg zdarzenia i przyczynę śmierci mężczyzny. Na tę chwilę pewne jest jedno – śledczy wykluczają udział osób trzecich.

- Ciało denata trafiło już na sekcję zwłok, która pozwoli poznać odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób i w jakich okolicznościach zmarł ten mężczyzna – tłumaczy prokurator Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Z informacji, do których dotarliśmy wynika, że zmarły 68-latek to osoba bezdomna, która w chwili śmierci nie miała przy sobie żadnego dokumentu tożsamości. Jak wynika z relacji świadków, mężczyzna miał zakrztusić się lub zachłysnąć, a następie upaść na ziemię.

- Nikt mu nie pomógł. Wezwano jedynie karetkę pogotowia, ale trudno jest powiedzieć, po jakim czasie – usłyszeliśmy od jednego z naocznych świadków zdarzenia.

Tragedia na jarmarku w Opolu. Ciało zmarłego otoczono parawanem, a śledczy rozpoczęli pracę

Karetka przyjechała po kilku, kilkunastu minutach, jednak pomimo długiej reanimacji nie udało się uratować mężczyzny. Następnie miejsce, w którym zmarł, zostało otoczone parawanem, aby odgrodzić je od reszty uczestników. W takiej sytuacji nic więcej nie można było zrobić. Ciało zmarłego musiało bowiem czekać na zakończenie wszystkich czynności.

- Opolscy policjanci pod nadzorem prokuratora niezwłocznie rozpoczęli na rynku działania mające wyjaśnić okoliczności tego tragicznego zdarzenia – wyjaśnia podkom. Dariusz Świątczak, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu.

Przesłuchano m.in. świadków zdarzenia oraz osoby przebywające ze zmarłym mężczyzną. Czynności – podobnie jak w innych tego typu przypadkach - trwały ok. trzech godzin i zakończyły się po godz. 18.

Czy jarmark w Opolu powinien zostać tego dnia zamknięty? Zdania są podzielone

Nie wszyscy byli jednak świadomi tragedii, do której doszło. Z tego powodu niektórzy uczestnicy niedzielnego jarmarku mają służbom za złe, że impreza nie została tego dnia odwołana.

- Nie wyłączono nawet muzyki! Ludzie pili grzańca, zajadali się kiełbasą z grilla, dzieci biegały obok ogniska, skacząc i ciesząc się z atrakcji, a parę metrów od nas leżał nieżyjący już człowiek. Przecież to jest nieludzkie – skarży się jedna z mieszkanek Opola.

Podobną opinię ma także pani Agnieszka, która zwraca uwagę, że z szacunku do zmarłego jarmark powinien zostać tego dnia zamknięty.

- Jestem głęboko zniesmaczona postawą osób, które zarządzały akcją oraz samym jarmarkiem. Trudno nie odnieść wrażenia, że ważniejszy od szacunku dla zmarłego okazał się zysk – uważa opolanka.

Opolski ratusz: imprezy nie można było zamknąć

Do sprawy odniósł się urząd miasta Opola, który stwierdził, że wszelkie decyzje odnośnie przebiegu imprezy były na bieżąco konsultowane ze służbami, które były na miejscu i prowadziły tam czynności

- Niestety nie da się zamknąć imprezy, która z założenia odbywa się na terenie otwartym. Warto jednak pamiętać, że zdarzenie było ograniczone od dostępu „gapiów” oraz zasłonięte parawanami. Jest nam bardzo przykro z powodu śmierci, który zasłabł na terenie jarmarku – dodaje Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego ratusza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tragedia na Jarmarku Bożonarodzeniowym w Opolu. W trakcie trwania kiermaszu zmarł mężczyzna. Ludzie bawili się w najlepsze - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto