Jeszcze dwa tygodnie temu pobocze ul. Lipowej na wysokości posesji nr 144 w Polskiej Nowej Wsi (gm. Komprachcice) zarastała około metrowa trawa. Skutecznie ograniczała ona widoczność na ruchliwej drodze panu Marianowi Musiolikowi, kiedy ten chciał wyjechać samochodem ze swojej posesji.
- Jak dojeżdżałem do drogi, to po lewej stronie widziałem tylko trawę i nie byłem w stanie zobaczyć, czy coś jedzie- opowiada pan Marian. - Dwa razy o mało nie doszło do nieszczęścia.
Czytelnik jest zawodowym kierowcą. Całe lata bezpiecznie woził ludzi. Nie ma na koncie żadnego mandatu, wypadku, stłuczki a na bezpieczeństwo na drodze jest wyczulony. Dlatego o tym, że trawa nie jest wykoszona i stanowi realne zagrożenie, postanowił poinformować policję.
- Bo moim zdaniem to policja powinna dbać o bezpieczeństwo na drodze i reagować w takich sytuacjach - mówi. - Usiłowałem skontaktować się z naszą dzielnicową z komisariatu w Niemodlinie. Nie było to łatwe, bo albo nikt nie odbierał pod podanym mi wcześniej numerem telefonu, albo, co jest absurdem, odsyłano mnie na numer alarmowy 112.
Dzielnicowa ustaliła w końcu, że nieskoszony teren należy do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu i trawa została wykoszona.
- Ale za chwilę odrośnie i co? Znów będzie to samo? - pyta pan Marian.
Jak wyjaśnia biuro prasowe opolskiej policji, policjanci nie mają instrumentów prawnych, aby karać i nakazywać należyte utrzymanie poboczy.
- Utrzymanie drogi, w tym pobocza należy do zarządcy, którym może być wójt, starosta, marszałek. Dlatego, jeżeli wysoka trawa utrudnia widoczność, to gmina powinna nakazać właścicielowi jej skoszenie - wyjaśnia Monika Mrugała z zespołu prasowego KWP w Opolu. - A w przypadku braku reakcji może ją sama skosić, a właściciela obciążyć kosztami.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?