Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W pałacyku przy ulicy Sempołowskiej w Opolu zaczęli koczować bezdomni

Artur Janowski
Niszczejący pałacyk przy ul. Sempołowskiej w Opolu.
Niszczejący pałacyk przy ul. Sempołowskiej w Opolu. Sławomir Mielnik (O)
W ponad 200-letnim budynku przy ul. Sempołowskiej w Opolu zaczęli koczować bezdomni. Szkoła im. Jańskiego - właściciel pałacyku - musi oddać blisko milion złotych.

- Serce mi pęka, kiedy widzę z okna, jak taki piękny budynek zamienia się w ruinę - opowiada pani Janina, mieszkanka pobliskiej kamienicy. - Nie mam nic do bezdomnych, ale to oni zaśmiecają okolice pałacyku, urządzili sobie w nim legowisko, a tuż obok załatwiają potrzeby fizjologiczne. Za chwilę powstanie tu druga, miejska noclegownia.

Tymczasem kilka lat temu trudno było sobie wyobrazić taką sytuację. Wyższa Szkoła im. Bogdana Jańskiego kupiła pałacyk od parafii ewangelicko-augsburskiej, a potem rozpoczęła jego remont. Szkoła pozyskała też unijną dotację, ale w pewnym momencie prace stanęły. Co gorsza w wakacje zniknęło ogrodzenie, oddzielające budynek od ulicy Sempołowskiej.

- I teraz dostęp do opuszczonej budowli ma niemal każdy - alarmuje Sławomir Batko, przewodniczący klubu radnych PiS. - Zapytałem prezydenta, co zamierza zrobić z tą sytuacją, bo choć pałacyk nie jest miejski, to prędzej czy później będziemy się za jego stan tłumaczyć. Stoi w ścisłym centrum Opola, a obok niego chodzi wielu turystów. Nie możemy dopuścić, aby zamienił się w ruinę!

Prezydent odpisał radnemu, że rozpocznie rozmowy z właścicielem zabytku, będzie chciał także poznać sytuację formalno-prawną nieruchomości. Nie jest wykluczone, że ratusz spróbuje pałacyk kupić, ale żadnej decyzji w tej sprawie nie ma.

Sytuację komplikuje fakt, że właściciel budynku ma oddać blisko milion złotych dotacji, jaką dostał na remont z urzędu marszałkowskiego. Projekt nie został zrealizowany, więc pieniądze muszą zostać zwrócone.

- I dlatego zarząd województwa podjął decyzję o wszczęciu postępowania w celu ich odzyskania - tłumaczy Violetta Ruszczewska, rzecznik marszałka.

Wprawdzie przedstawiciele szkoły zawnioskowali o zawieszenie procedury, ale na razie to nie nastąpiło, bo argumenty Jańskiego były zbyt słabe.

Słabo wygląda również sytuacja szkoły, która nie potrafi należycie zabezpieczyć budynku i to mimo, że Straż Miejska prosiła o to wiele razy.

- Często tam jesteśmy, reagujemy na każdy sygnał, ale nie do nas należy zabezpieczenie pałacyku - przekonuje Krzysztof Maślak, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Opolu.

Z przedstawicielami szkoły - odpowiedzialnymi za budynek w Opolu - nie udało nam się skontaktować. Nie dostaliśmy także odpowiedzi na e-maila.
_____________________________________________________________________________________
Zobacz też: W opolskim zoo urodziło się dziewięć gepardów [wideo, zdjęcia]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto