Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W wypadku pod Olesnem zginęły dwie 13-latki. Matka jednej z nich na ławie oskarżonych

Redakcja
Fiatem kierowała Katarzyna W.-SZ. W pierwszej instancji Sąd Rejonowy w Oleśnie skazał ją na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Oskarżona dostała też 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz miała zapłacić 19 tys. złotych zadośćuczynienia. Wyrok został jednak zaskarżony.
Fiatem kierowała Katarzyna W.-SZ. W pierwszej instancji Sąd Rejonowy w Oleśnie skazał ją na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Oskarżona dostała też 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz miała zapłacić 19 tys. złotych zadośćuczynienia. Wyrok został jednak zaskarżony. Mirela Mazurkiewicz
Kobieta w pierwszej instancji została skazana, ale jej obrońca odwołał się od wyroku. Sprawę wyjaśnia sąd apelacyjny.

Tragiczny wypadek wydarzył się 11 listopada 2016 roku na drodze krajowej nr 11 między Łomnicą a Sierakowem Śląskim.

Kierująca fiatem punto 34-letnia kobieta straciła panowanie nad pojazdem i doszło do zderzenia ze skodą octavią, którą jechały dwie osoby. W wypadku zginęły dwie 13-letnie pasażerki punto.

Fiatem kierowała Katarzyna W.-SZ. W pierwszej instancji Sąd Rejonowy w Oleśnie skazał ją na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Oskarżona dostała też 5-letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz miała zapłacić 19 tys. złotych zadośćuczynienia. Wyrok został jednak zaskarżony.

Sąd pierwszej instancji potraktował jako okoliczność łagodzącą to, że oskarżona w tym wypadku również straciła dziecko - mówił na rozprawie apelacyjnej adwokat Wojciech Proszewski, pełnomocnik rodziny nieżyjącej Oliwii, czyli drugiej dziewczynki, która zginęła pod Olesnem. - Oskarżona 2-3 tygodnie po wypadku bawiła się na kuligu. Moim zdaniem wskazuje to na frywolne podejście do tego zdarzenia i do żałoby.

Prawnik reprezentujący rodzinę Oliwii domagał się kary bezwzględnego pozbawienia wolności dla oskarżonej. Od wyroku odwołał się też obrońca Katarzyny W.-SZ., który uważa, że kara jest zbyt surowa.

Moja klienta już zawsze będzie żyła ze świadomością, że w wypadku, w którym to ona kierowała samochodem, zginęła jej córka oraz jej najlepsza przyjaciółka - mówił mecenas Igor Pyrdek. - To jest tragedia również dla jej rodziny.

Obrońca miał też wątpliwości, czy to jego klienta doprowadziła do wypadku. Dlatego domagał się uchylenia wyroku pierwszej instancji i skierowania sprawy do ponownego rozpoznania.

To, co się stało, było największą tragedią w moim życiu i ta tragedia trwa do dziś - mówiła w ostatnim słowie do sądu oskarżona. - Tylko syn trzyma mnie przy życiu.

Przyczyną wypadku była nadmierna prędkość. Biegły ustalił, że kobieta jechała z prędkością między 90 a 110 km/h w miejscu, gdzie można było jechać maksymalnie 70 km/h.

Sąd apelacyjny, który bada sprawę, ze względu na jej zawiłość odroczył ogłoszenie wyroku do przyszłego tygodnia.

Rodzina dziewczynki oraz pasażerka drugiego samochodu biorącego udział w wypadku, która została ranna, walczą przed sądem o zadośćuczynienie. W niektórych przypadkach sąd zasądził już zadośćuczynienia.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W wypadku pod Olesnem zginęły dwie 13-latki. Matka jednej z nich na ławie oskarżonych - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto