Wandale-ideowcy w Opolu

Na wyspie Pasiece grasuje ideowiec-wandal. Uszkodził drogowskaz na rogu Piastowskiej, Korfantego i księcia Jana Dobrego, oraz "pobazgrał" most prowadzący na wyspę Bolko.
Jego "gryzmoły" głoszą, że ogrody zoologiczne są "be". Tworzy hasła typu "ZOO to zło", "ZOO to smutek".Hasła jak hasła... Mogłyby mnie nawet skłonić do myślenia, gdybym je zobaczył na koszulce autora, albo namalowane na JEGO rowerze, motorze czy samochodzie...
Hasła bazgrane na naszej wspólnej własności budzą we mnie niesmak, oraz przemożną chęć powyrywania malarzowi "nóg z pewnej części ciała".
Dewastacja mienia z powodów ideowy ma w Polsce długą tradycję. Warto wspomnieć, że Opole zajmuje w tym względzie jedno z czołowych miejsc. A to dzięki słynnemu zdemolowaniu materiałami wybuchowymi,przez braci Kowalczyków, auli Uniwersytety (dawniej Wyższej Szkoły Pedagogicznej).
Wielu ulicom w Polsce (w Opolu również) patronuje Stefan Okrzeja, o którym Stanisław Grzesiuk "bard warszawskiej ulicy" śpiewał:
"On był chłopak piękny młodyWyście o nim nie wiedzieliA gdy rzucił bombę w cyrkuł ..................(czyli urząd - dopisek autora)Dostał się do Cytadeli"................. (twierdza zamieniona w późniejszych latach na ciężkie więzienie -również dopisek autora)----------------Ku przestrodze młodzieży - Stefan Okrzeja młodo zakończył życie na szubienicy, zaś bracia Kowalczykowie spędzili długie lata w więzieniu. Dziś kary nie są tak surowe, ale za wandalizm i niszczenie mienia może spotkać, co najmniej, słuszna i  dotkliwa kara finansowa.---------------Czy w ogóle wandalizm jest dobrym środkiem do wyrażania swoich poglądów?Czy nie lepiej wymyślić coś fajnego? Jakiś happening ?  Przywiązać się łańcuchem do psiej budy lub przebrać się za męczonego karpia?
Biję brawa tym młodym ludziom, którzy potrafią wyrażać swoje idee, w sposób skłaniający do myślenia, a nie wyrządzający szkód.