Z miotłami, wiadrami, mopami ruszyli opolanie na największy cmentarz komunalny w regionie. Przy wielu nagrobkach uwijały się całe rodziny.
- Najpierw trzeba pozamiatać liście, potem umyć nagrobek i dopiero można stawiać kwiaty i znicze - mówi pani Barbara z Opola, która na Półwsi ma trzy groby bliskich osób. - Rozłożyłam sobie sprzątanie na cały weekend, bo roboty jest dużo, a mnie ze względu na wiek nie idzie to zbyt szybko.
Nie tylko miotły poszły w ruch. Wielu opolan przygotowując się do święta dokonuje na nagrobkach drobnych napraw - poluzowanej kostki brukowej, nieczytelnych liter, uszkodzonych ławek, wyszczerbionej podmurówki. Spotkaliśmy na cmentarzu ludzi ze szlifierkami i spawarkami.
Wiele grobów jest już przygotowanych na święto i pięknie udekorowanych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?