Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hotel Forms był chlubą Opola. To był największy i najbardziej luksusowy hotel w przedwojennym Opolu [ZDJĘCIA]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
100 komfortowych pokoi, salę balową na 1000 miejsc, restaurację, a nawet własną wytwórnię lodu oferował Hotel Forms. Wielkością i wygodami przerastał konkurentów nawet we Wrocławiu. Zobaczcie galerię historycznych zdjęć hotelu Forms.
100 komfortowych pokoi, salę balową na 1000 miejsc, restaurację, a nawet własną wytwórnię lodu oferował Hotel Forms. Wielkością i wygodami przerastał konkurentów nawet we Wrocławiu. Zobaczcie galerię historycznych zdjęć hotelu Forms. Kolaż MD
100 komfortowych pokoi, salę balową na 1000 miejsc, restaurację, a nawet własną wytwórnię lodu oferował Hotel Forms. Wielkością i wygodami przerastał konkurentów nawet we Wrocławiu. Zobaczcie galerię historycznych zdjęć hotelu Forms.

- Hotel Forms do stycznia 1945 roku działał przy obecnej ulicy Krakowskiej - mówi Artur Janowski, znawca historii Opola i wieloletni dziennikarz „Nowej Trybuny Opolskiej". - Największy hotel przedwojennego Opola stał się miejscem spotkania Alberta Speera, ministra uzbrojenia III Rzeszy i Ferdinanda Schörnera, dowódcy niemieckiej grupy Armii A. O czym rozmawiali w styczniu 1945 roku, na kilka dni przed wejściem Rosjan? Na pewno nie tylko o obronie miasta (na papierze będącego twierdzą), ale także o sytuacji na Górnym Śląsku, którego utrata oznaczała nokautujący cios dla niemieckiej gospodarki. Spotkanie nie mogło trwać długo. Choć obaj wiedzieli, że wojna jest przegrana, grali swoje role do końca. Obaj zmarli na wolności, choć ich rola w piekle, jakie rozpętał Adolf Hitler, była ogromna.

Ferdinand Schörner zbeształ dowódcę Festung Oppeln za kiepskie przygotowanie twierdzy do obrony i stan żołnierzy na posterunkach, które mijał po drodze. Co więcej - podczas swojego procesu po wojnie - Schörner miał stwierdzić, że Friedrich Albrecht von Pfeil (pierwszy dowódca twierdzy, który w nocy z 21 na 22 stycznia popełnił samobójstwo) bawił się w jednym z hotelowych lokali, w towarzystwie kobiet, gdy Rosjanie byli ledwie kilka kilometrów od granic miasta.

- Wprawdzie podkomendni von Pfeil’a starali się potem bronić jego dobrego imienia, twierdząc, że Schörner kłamie, ale dziś trudno już dociec, co wydarzyło się tej nocy w Formsie - dodaje Artur Janowski.

Hotel Forms mieścił się w sporym budynku przy ówczesnej Krakauerstrasse (ulicy Krakowskiej). Obiekt miał aż 100 luksusowych pokoi z łazienkami oraz telefonami, które na przełomie lat 20 i 30 XX wieku nie były jeszcze powszechne nawet w Niemczech. Nocleg w Hotelu Forms kosztował od 4 do 6 marek.

Jakie atrakcje miał słynny hotel w Opolu

Największy hotel w przedwojennym Oppeln miał nie tylko 100 komfortowych, ale także salę balową na 1000 miejsc oraz restaurację z winiarnią, a nawet własną wytwórnię lodu. Dodatkowo do dyspozycji gości lub osób z zewnątrz były sale konferencyjne na pierwszym piętrze oraz piwiarnia z ogródkiem, gdzie serwowano najlepsze rodzaje piwa.

- Na gości czekała także sala, gdzie mogli zjeść szybkie śniadanie oraz sala taneczna z barem, gdzie co wieczór - jak podkreślał autor folderu z 1928 roku - występowała orkiestra pierwszej klasy - grająca nowoczesną muzykę taneczną - mówi Artur Janowski. - Ówczesny właściciel hotelu chwalił się także świetnym personelem w kuchni. To on miał gwarantować, że nawet najbardziej wybredni smakosze byli zadowoleni z jedzenia serwowanego w hotelu Forms.

- Bezsprzecznie hotel miał wówczas renomę i markę, która znana była daleko poza granicami Opola - opowiada Romuald Kulik, miłośnik historii Opola. - Ale historia tego hotelu zaczęła się jeszcze w XIX wieku, a obiekt wiele razy zmieniał właściciela. Dość powiedzieć, że przez pewien czas był własnością opolskiego browaru.

Pierwszym właścicielem był Johan Form, ale wówczas obiekt, którego powstanie datowane jest na 1860 lub 1862 rok, był ledwie jednopiętrową kamienicą z dużym ogrodem - gdzie jak widać na starych pocztówkach - odbywały się potańcówki i bale.

Dopiero po 1903 roku hotel rozbudowano o kolejne dwie kondygnacje, a jak można się dowiedzieć z folderu w 1928 roku Forms był po kolejnej, dużej modernizacji.

- Budynek był na tyle duży, że przez lata działał w nim sklep z tytoniem, a na tyłach skład win - opowiada Romuald Kulik. - Do hotelu chodziło się także na filmy, ale wbrew temu co się często mówi i pisze, kino Ufa wprawdzie miało wspólne wejście z hotelem, ale w rzeczywistości funkcjonowało samodzielnie. Przez lata to właśnie w hotelu urządzano wystawne powitania znamienitych gości miasta, a także świętowano jubileusze znanych opolan. Np. w 1878 roku słynny rabin Adolf Weiner obchodził w Formsie jubileusz 25-lecia pobytu w Oppeln.

Niewykluczone też, że gościem hotelu był prezydent Niemiec Paul Hindenburg, który był w Oppeln 17 oraz 18 września 1928 roku i co ciekawe od 1935 roku obecna ulica Krakowska nosiła ku jego czci nazwę Hindenburgstrasse.

Wybuch II wojny światowej był początkiem końca Hotelu Forms

Być może potężny hotel stałby nadal w naszym mieście, gdyby nie wybuch II wojny światowej. W 1939 roku - gdy Niemcy zaatakowali Polskę - w Hotelu Forms zaroiło się, tak jak w całym mieście od mundurów Wehrmachtu.

Budynek hotelu przetrwał styczniowy szturm Rosjan w 1945 roku, ale potem przez dwa miesiące - gdy front zatrzymał się na Odrze - był rozkradany najpierw przez Armię Radziecką, a potem przez polskich szabrowników.

Pewnie to także wówczas doszło do podpalenia budynku, z którego ostała się tylko sala bankietowa, która dziś stanowi część budynku Filharmonii Opolskiej.

Po Formsie zostały foldery, pocztówki i wspomnienia. Choć to wcale nie oznacza, że gdzieś w Polsce nie ma jeszcze czegoś więcej.

- Kilka lat temu wypatrzyłem w Poznaniu hotelową kanapę, która miała oznaczenie Formsa - opowiada Romuald Kulik. - Kto wie, może gdzieś jeszcze jakieś pamiątki związane z hotelem są? To był przecież największy hotel w mieście.

Jak w XXI wieku w Opolu odkryto pozostałości Hotelu Forms

Na piwnice hotelu Forms natrafiono w 2018 roku podczas prac związanych z rewitalizacją ulicy Krakowskiej. Fundamentu największego hotelu przedwojennego Opola odkopano w miejscu fontanny przy Filharmonii Opolskiej.

Muzyczna fontanna powstała na skwerze przed Filharmonią Opolską. Budowa wodotrysku, który będzie umieszczony w zagłębieniu, spowodowała konieczność wykopania sporego dołu. W ziemi niemal natychmiast pokazało się gruzowisko, a także fragmenty murów. Dla konserwatora zabytków nie było wątpliwości, że to pozostałości hotelu, który funkcjonował w tym miejscu do 1945 roku.

Ruiny dawnego Hotelu Forms rozebrano w latach 50.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto