Straty to nieco pond 300 zł, ale jak przekonywał Jarosław Pilc, kandydat Wiosny Roberta Biedronia do Parlamentu Europejskiego, nie o to tu chodzi.
- Ten czyn to przejaw głupoty i agresji - mówił Jarosław Pilc. - Nie może być na to przyzwolenia. Chcę zapewnić, że ani z mojej strony, ani ze strony Komitetu Wyborczego Wiosny Roberta Biedronia, takie metody nie będą stosowane. Oczekuję od wszystkich ugrupowań startujących w tych wyborach, jednoznacznego potępienia tej dewastacji. Chciałbym zwrócić się też do sprawcy tego czynu. Wiedz o tym, że twoje zachowanie, paradoksalnie tylko pomogło mi w kampanii wyborczej.
Podczas konferencji Jarosław Pilc zwrócił się też do Sławomira Kłosowskiego, europosła PiS-u, by nie zalepiał jego plakatów.
- Jest dosyć miejsca dla nas wszystkich na tablicach, które wyznaczył prezydent Opola - mówił Jarosław Pilc. - Nie zaklejaj mnie Sławku - skończył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?