Kiedy o 21.00 na ekranie telewizora pojawił się słupek poparcia dla Andrzeja Dudy – 41,8 procent, powitała go cisza. Wynik Rafała Trzaskowskiego przyjęto brawami, ale nie trwały one zbyt długo.
Politycy i działacze KO zdają sobie sprawę, że najważniejsze dla ich kandydata głosowanie dopiero za dwa tygodnie.
- Różnica 11,4 procent między Rafałem Trzaskowskim a Andrzejem Dudą jest na tyle mała, że daje szansę odrobienia w czasie dwutygodniowej kampanii – uważa poseł Witold Zembaczyński. - Wiele zależy, jakim językiem będzie mówił Rafał Trzaskowski i zdoła przekonać do siebie tych, którzy oddali głos na Szymona Hołownię i innych kandydatów. Uważam, że jest szansa na sukces. Andrzej Duda osiągnął swój szklany sufit. Rafał Trzaskowski jest ciągle na fali rosnącej. Potrzebna jest pełna mobilizacja. Rekordowa frekwencja jest dobrym prognostykiem na drugą turę. Jestem entuzjastycznie nastawiony. Jest szansa na wygranie tych wyborów.
- Dziękuję wszystkim opolskim wyborcom, którzy oddali głosy na kandydatów opozycji, zwłaszcza na Rafała Trzaskowskiego – podkreśla poseł Tomasz Kostuś. - Frekwencja była rekordowa i myślę, że te rozbudzone emocje utrzymają się do drugiej tury, którą wielu wyborców potraktuje jako plebiscyt. Baliśmy się, że Andrzej Duda odjedzie na 13-15 procent. Te straty trudno byłoby odrobić. Jedenaście procent to jest dobry prognostyk. Liczymy na przepływy głosów oddanych na Kosiniaka-Kamysza, Biedronia, Hołownię. Jestem optymistą. To zwycięstwo jest w zasięgu ręki. Choć nie będzie lekkie ani łatwe. Wierzę w zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?