Dźwięk pracujących pił niósł się po Pasiece we wtorek od rana. Do wycinki przeznaczono dwa drzewa, jedno rosnące w okolicy Toropolu przy ul. Barlickiego, drugie przy ulicy Konsularnej.
Szczególnie wycinka tego drugiego wzburza mieszkańców Pasieki. Pan Jarosław przekonuje, że mogło ono mieć około stu lat. Wycinkę określa mianem "kolejnej porażki".
- Ciekawe, czy konsul by nie oponował? Czy naprawdę to jest niezbędne? Czy chcemy znaleźć się na końcu polskiej listy rankingowej mówiącej o stopniu zadrzewienia miast? Już niewiele nam brakuje - stwierdza.
Adam Leszczyński, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg przekonuje, że wycinkę obu drzew poprzedziły ekspertyzy.
- Zbadano je sondą dendrologiczną. Wykazała zmurszenie i próchnienie. Drzewa musiały zostać wycięte - mówi.
Pytany o to, dlaczego wycinka prowadzona jest w sezonie lęgowym, Adam Leszczyński odpowiada, że przed nią sprawdzono, czy na drzewach nie ma siedlisk zwierząt.
- Tych nie stwierdzono, stąd możliwość wycinki - stwierdza.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?