Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wycinka drzew na terenie domu dziecka w Opolu. "Natychmiastowa decyzja z powodu dużego zagrożenia" [ZDJĘCIA]

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Wycinka drzew na terenie domu dziecka na Pasiece w Opolu. Dyrekcja podkreśla, że drzewa są spróchniałe u podstaw i stanowią zagrożenie.
Wycinka drzew na terenie domu dziecka na Pasiece w Opolu. Dyrekcja podkreśla, że drzewa są spróchniałe u podstaw i stanowią zagrożenie. Piotr Guzik
- Na terenie domu dziecka wycinane są zdrowe drzewa! - alarmują mieszkańcy Pasieki. Dyrekcja placówki odpiera, że to nie fanaberia, a konieczność spowodowana złym stanem roślin, które stwarzają zagrożenie dla podopiecznych domu.

Wycinka drzew przy ul. Powstańców Śląskich rozpoczęła się w piątkowy poranek. - Przykro na to patrzyć. W ostatnim czasie z Opola znikają drzewa, miasto jest coraz bardziej zabetonowane. Pasieka była przez lata ostoją zieleni, ale nawet tutaj drzew jest coraz mniej - wskazuje jedna z mieszkanek tej części Opola.

Obecność pilarzy wzbudziła duże emocje. - Drzewa są zielone, a po ściętych pniakach widać, że nic im nie dolega. Nie rozumiem tych działań. Jak można to robić w okresie lęgowym ptaków? - denerwuje się kobieta.

Magdalena Gil-Nowak, dyrektorka domu dziecka na Pasiece, zaznacza, że wycinka nie jest żadną fanaberią. - Nie jest prawdą, że przeszkadzają nam gałęzie lecące z drzew. Problemem jest natomiast fakt, że z ekspertyz wynika, iż stanowią one poważne zagrożenie dla dzieci - mówi.

- Wedle niedawnej ekspertyzy sześć drzew jest spróchniałych u podstawy. Kontrolerzy wetknęli półmetrowy patyk w szparę jednego z drzew i okazało się, że jest tam mnóstwo pustej przestrzeni, a całość trzyma się praktycznie tylko na korze - argumentuje Magdalena Gil-Nowak.

Pracownica firmy, która prowadzi wycinkę, wetknęła rękę w inny pień i wyciągnęła garść wiórów.

- Po kontroli otrzymaliśmy z urzędu marszałkowskiego decyzję o konieczności natychmiastowej wycinki. Koniecznie jest usunięcie sześciu drzew. I proszę mi wierzyć, że wcale mnie to nie cieszy, to nie dość, że one dawały cień, to na dodatek jest to dla nas spory wydatek. Bezpieczeństwo dzieci jest jednak najważniejsze - wskazuje Magdalena Gil-Nowak.

Pani dyrektor zaznacza, że w miejsce usuniętych drzew mają być przeprowadzone nasadzenia zastępcze: 10 sadzonek drzew, każde o obwodzie pnia w granicach minimum 12-14 centymetrów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto