Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wykrywacze poszły w ruch. Stowarzyszenia historyczno–poszukiwawcze sprawdzają teren dawnego obozu jenieckiego w Łambinowicach

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Na zaproszenie opolskiej grupy poszukiwawczej Obieżyświat odpowiedzieli poszukiwacze z prawie całej Polski południowej.
Na zaproszenie opolskiej grupy poszukiwawczej Obieżyświat odpowiedzieli poszukiwacze z prawie całej Polski południowej. Krzysztof Strauchmann
Sześć stowarzyszeń i prawie 80 poszukiwaczy sprawdza wykrywaczami teren dawnego “brytyjskiego” obozu jenieckiego w Łambinowicach. To, co znajdą, trafi do muzealnych zbiorów i pomoże odtworzyć losy wojennych jeńców.

Od 2019 roku Centralne Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach w porozumieniu z Nadleśnictwem Tułowice wpuszcza na teren dawnego niemieckiego obozu jenieckiego poszukiwaczy. Miłośnicy historii wyposażeni w detektory metali społecznie, z dużym poświeceniem, przetrząsają ogromne obszary dawnego obozu, obecnie zarośnięte gęstym lasem. swoje znaleziska przekazują do muzeum, które wydało promesę, że przyjmie wszystko do swoich zbiorów.

Obieżyświat, Szaniec i Wataha

W tegorocznych poszukiwaniach na zaproszenie opolskiej grupy poszukiwawczej „Obieżyświat” przyjechali członkowie Stowarzyszenie „Szaniec” 1863 z Dąbrowy Górniczej, Grupa Pozytywnych Poszukiwawczy, Grupa Częstochowska PERUN, Grupa Eksploracyjna „Wataha” i Śląska Grupa Eksploracyjna. W piątek w terenie operowało ok. 50 osób, w czasie weekendu liczba poszukiwaczy może urosnąć do 80 ludzi.

- Nasza współpraca z Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych jest wzorowa – komentuje Mariusz „Kuba” Kubacki z „Obieżyświata”. – W poszukiwaniach skupiamy się na terenie dawnych baraków. To ogromny obszar, chcemy go przeszukać jak najlepiej. Osoby, które tu przyjechały to pasjonaci, ludzie z ogromną wiedzą historyczną. Wszystkim nam zależy, aby, aby odtworzyć losy jeńców poprzez ich rzeczy odnalezione teraz. Ale przy okazji także sprzątamy las. Nadleśnictwo Tułowice dało nam worki na odpady i wywozi to, co przygotowujemy przy drogach. Obszar obozy jest też monitorowany przez patrole Straży Leśnej i policji, które sprawdzają, czy w poszukiwaniach uczestniczą zarejestrowani poszukiwacze z identyfikatorami.

Po człowieku zostało tylko nazwisko

Poszukiwania trwają od czwartku 8 czerwca do niedzieli 11 czerwca. W tym roku są prowadzone na terenie stalagu VIII B 344 Lamsdorf, gdzie już jesienią 1939 trafili polscy jeńcy z Kampanii Wrześniowej. Potem najliczniejszą grupę stanowili tu jeńcy z armii brytyjskiej, dlatego obóz jest nazywany „brytyjskim”.

Już pierwszy dzień przyniósł bardzo ciekawe odkrycia: pierścionki jeńców, łyżki, menażki, ale także włoski nieśmiertelnik wojskowy z imieniem i nazwiskiem żołnierza. Trafił na niego najmłodszy z poszukiwaczy.

- Włoski nieśmiertelnik nie powinien być zaskoczeniem, bo Włosi również byli tu przetrzymywani, ale to bardzo cenne znalezisko, bo teren jest mocno wyeksplorowany - mówi Elżbieta Góra z CMJW w Opolu – Łambinowicach. – Dalsze kwerendy archiwalne powinny dać możliwość zidentyfikowania losów tego konkretnego żołnierza.

W 2020 roku poszukiwacze – wolontariusze odnaleźli na terenie obozu rosyjskiego menażkę wojskową. Dzięki pracy konserwatorów udało się odczytać wyryty na niej napis: nazwisko właściciela Szaliko Babajewa, jego datę urodzenia (1910) i datę wzięcia do niewoli niemieckiej (17 maja 1942). W zbiorach muzealnych nie zachowała się wzmianka o osobie z tym nazwiskiem, ale po sprawdzeniu w rosyjskich archiwach wojennych odnaleziono informację, że Szaliko Babajew z Tbilisi w Gruzji zaginął 17 maja 1942 w czasie walk o Nahajewo.

- Poza poszukiwaniami archiwalnymi rozpoczęliśmy poszukiwania nieformalne krewnych Babajewa, za po pośrednictwem mediów społecznościowych – opowiada Elżbieta Góra z CMJW. - Opublikowaliśmy informację o odkryciu, z prośbą o kontakt z krewnymi jeńca. Zgłosił się potem do nas gruziński prawnik, który zajmuje się ustalaniem losów zaginionych żołnierzy. Zaoferował pomoc i kontakty z kilkoma rodzinami o takim nazwisku. Niestety, do tej pory żadna nie potwierdziła, informacji o zaginionym.

Tegoroczna akcja społecznych poszukiwań nakłada się z pracami, prowadzonymi przez profesjonalnych archeologów w ramach projektu ”Nauka dla społeczeństwa – społeczeństwo dla nauki w Miejscu Pamięci Narodowej w Łambinowicach”. Archeolodzy inwentaryzują i nakładają na mapy wszystkie zachowane pozostałości obozowej infrastruktury - baraków, dróg czy innych obiektów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opole.naszemiasto.pl Nasze Miasto